Ruda WRON-a rozdrażniona » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Iustitia znów daje o sobie znać. Apeluje do... sumień i wzywa, żeby sędziowie nie orzekali!

Do sędziów sądów dyscyplinarnych zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia wystosował apel o powstrzymanie się od orzekania - do czasu wyjaśnienia przez Trybunał Sprawiedliwości UE wątpliwości co do postępowań dyscyplinarnych w Polsce i statusu nowych sędziów SN.

zdjęcie ilustracyjne
Maciej Luczniewski/Gazeta Polska

„Postępowania dyscyplinarne stały się obecnie narzędziem represji władzy politycznej wobec sędziów, którzy prowadzą działalność publiczną lub wydają orzeczenia niezgodne z wolą tej władzy”.
- czytamy w liście wysłanym przez zarząd Iustitii do sędziów sądów dyscyplinarnych działających przy sądach apelacyjnych.

Sądy dyscyplinarne przy sądach apelacyjnych - jako I instancja - rozpatrują większość spraw dyscyplinarnych sędziów. Drugą instancją dla ich orzeczeń jest Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego.

Rzecznik prasowy Iustitii sędzia Bartłomiej Przymusiński tłumaczy, że wystosowanie listu wiąże się z tym, iż „sprawy dyscyplinarne zaczęły trafiać w nowym trybie do Izby Dyscyplinarnej SN oraz z faktem bliskich rozstrzygnięć TSUE” w sprawach zmian w polskim sądownictwie.

Zwracając się do sędziów tych sądów, zarząd Iustitii zaznaczył w liście, że niezależnie od tego, jakie będą wydawali rozstrzygnięcia - „choćby najbardziej sprawiedliwe”, to otworzą one „drogę do postępowania przed Izbą Dyscyplinarną SN, która w naszym przekonaniu jest niekonstytucyjnym sądem wyjątkowym, wyłonionym w postępowaniu przed niekonstytucyjnym, upolitycznionym organem nazywanym Krajową Radą Sądownictwa”.

„Może mieć to nieodwracalne, wręcz tragiczne skutki dla sędziów szykanowanych za działalność publiczną w obronie praworządności lub ściganych za wydanie konkretnych orzeczeń. Przekazanie akt spraw dyscyplinarnych, niezależnie od treści podjętego przez was orzeczenia, do sądu o wątpliwych konstytucyjnie podstawach, obsadzonego w niekonstytucyjny sposób, będzie obarczało państwa współodpowiedzialnością za skutki postępowań przed Izbą Dyscyplinarną”.
- napisał zarząd Iustitii do sędziów sądów dyscyplinarnych.

W liście dodano, że wątpliwości dotyczące postępowań dyscyplinarnych podziela Komisja Europejska, która wszczęła procedurę naruszeniową wobec Polski, a TSUE rozpoznaje sprawę pytań polskich sądów, w których jest kwestionowane funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej SN.

„Dlatego apelujemy do państwa, byście do czasu wyjaśnienia przez TSUE statusu osób powołanych na urząd sędziego w Izbie Dyscyplinarnej oraz wątpliwości co do konstrukcji postępowania dyscyplinarnego w polskim porządku prawnym – powstrzymali się od orzekania i od przedstawiania tej Izbie akt z odwołaniami stron, zawieszając postępowania do czasu rozstrzygnięcia tej kwestii, względnie kierowali kolejne pytania prejudycjalne do TSUE. Apelujemy do waszych sędziowskich sumień i waszego poczucia odpowiedzialności: nie przykładajcie ręki do procesów, w których obwiniony pozbawiony jest podstawowych praw przysługujących oskarżonemu, nie legitymizujcie niekonstytucyjnego sądu.

Izba Dyscyplinarna SN powstała na mocy ustawy o SN, która weszła w życie w kwietniu ub.r. Ustawa ta powołała dwie nowe izby: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz właśnie Dyscyplinarną. Przy okazji utworzenia Izby Dyscyplinarnej zmodyfikowano procedurę rozpoznawania spraw dyscyplinarnych. Izba ta bada bowiem sprawy dyscyplinarne sędziów SN i te "dyscyplinarki" sędziów i prokuratorów, w których zarzucono im przewinienie dyscyplinarne będące jednocześnie przestępstwem.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#TSUE #Sąd Najwyższy #sędziowie #Iustitia

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo