- Fala wezbraniowa na Wiśle przechodzi przez Sandomierz i ma 740 cm. Sytuacja jest opanowana, nie grozi nam żadne niebezpieczeństwo – poinformował przewodniczący powiatowego sztabu kryzysowego, starosta sandomierski Marcin Piwnik.
Starosta przekazał, że fala kulminacyjna na Wiśle do Sandomierza dotarła po godz. 8:00.
Oczekujemy na obniżenie się wody. Dobre są sygnały, że ona szybko zejdzie
– przekazał.
Dodał, że w powiecie nie odnotowano żadnych zniszczeń.
Wszystkie przecieki, jeśli chodzi o śluzy zostały usunięte. W Zawichoście oczekiwaliśmy wyższego poziomu wody, natomiast obecnie prowadzone są tam działania zapobiegawcze, absolutnie tam też nie ma zagrożenia, aby coś się miało złego wydarzyć
– powiedział.
W woj. świętokrzyskim w związku z intensywnymi opadami deszczu dziś rano w 11 miejscach obowiązywały alarmy, a w 14 pogotowia przeciwpowodziowe. Dotyczyły one powiatu buskiego, staszowskiego, kazimierskiego, sandomierskiego i opatowskiego.
W piątek fala kulminacyjna na Wiśle przeszła przez Kraków. Jak przekazało PAP biuro prasowe stołecznej komendy PSP, w Warszawie fala wezbraniowa ma pojawić się we wtorek i nie będzie groźna.
Według prognoz synoptyków w woj. świętokrzyskim dzisiaj mogą pojawić się gwałtowne burze i przelotne opady. W całym regionie temperatura przekroczy 20 st. Celsjusza.
Jedna z największych powodzi w Sandomierzu miała miejsce w 2010 r., wówczas zalanych zostało 11 km kw. terenu i 820 domów. Straty oszacowano na ponad 0,5 mld zł.