

Przypomnijmy: gdy w marcu 2016 r. Sejm uchwalał przepisy przewidujące utworzenie rejestru przestępców seksualnych, PO złożyła poprawkę, by zrezygnować z rejestru publicznego. A Nowoczesna, tworząca dziś z PO Koalicję Europejską, mówiła o zagrożeniu "retorsyjnymi zachowaniami" wobec sprawców. Gdy doszło do głosowania, tylko pięciu posłów PO była "za" przyjęciem ustawy. Aż 125 wstrzymało się od głosu.
Ale cofnijmy się jeszcze dalej - do 2010 r., kiedy rządziła PO wespół z PSL. Będący wówczas w opozycji PiS złożył wtedy projekt ustawy, która miała zezwalać na publikowanie twarzy i danych osób skazanych prawomocnie za pedofilię. Platforma Obywatelska nie poparła uchwalenia tych przepisów i projekt przepadł.
Rok wcześniej - w 2009 r. - głośno było o zatrzymaniu na lotnisku w Zurychu Romana Polańskiego i umieszczenia go w areszcie ekstradycyjnym na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 r. W obronie reżysera stanęli wówczas prominentni politycy PO. Ówczesny minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski uzgodnił z szefem francuskiej dyplomacji Bernardem Kouchnerem, że wspólnie wystąpią do prezydenta USA z prośbą o... "zbadanie możliwości skorzystania z prawa łaski". Obaj politycy ustalili też treść listu do amerykańskiej sekretarz stanu Hillary Clinton w sprawie Romana Polańskiego. "Oby [list] był skuteczny, gdyż Roman Polański jest wielkim artystą, bardzo zasłużonym dla Polski" - mówił Sikorski.
Problem pedofilii stał się wiodącym tematem sporu politycznego po filmie dokumentalnym Tomasza Sekielskiego pt. "Tylko nie mów nikomu", w którym przedstawione zostały przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne.
W dwugodzinnym dokumencie Sekielskiego znalazły się m.in. wywiady z ofiarami księży, zapis konfrontacji ofiar i księży, rozmowy z psychologiem i prawnikami. Można zobaczyć zdjęcia bohaterów sprzed lat, kamera towarzyszy im w podróżach do miejsc, w których – jak opisują – dochodziło do molestowania.
Prymas Polski abp Wojciech Polak wyraził głębokie poruszenie tym, co zobaczył w filmie.
Przepraszam za każdą ranę zadaną przez ludzi Kościoła
- napisał prymas.
Tymczasem na wykorzystywanie Kościoła do walki politycznej odniósł się rapujący ksiądz Adam, który nagrał specjalny klip.
To musicie zobaczyć!