Jarosław Bieniuk może liczyć na wsparcie przyjaciół, wśród których wiele znanych jest z krajowego show-biznesu. Tym razem w obronę wzięła go Małgorzata Rozenek-Majdan. - Czasem wystarczy oskarżenie rzucone w eter, aby komuś nadszarpnąć reputację, a pamiętajmy, że cały czas mówimy o ojcu trójki dzieci, którzy przeżyli ogromną tragedię i naprawdę nie potrzebują teraz dodatkowych, tak trudnych sytuacji - stwierdziła.
Jestem niewinny, oskarżenia są nieprawdziwe i formułowane wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści materialnych
– napisał w przekazanym w oświadczeniu znany piłkarz Jarosław Bieniuk, któremu młoda kobieta zarzuciła, iż ją zgwałcił.
Zaraz potem został aresztowany, a prokuratura informowała, że zatrzymano go w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przeciwko wolności seksualnej.Przez dwa dni policja oraz prokuratura prowadziły "czynności z udziałem" mężczyzny: organa ścigania odmówiły informacji, na czym konkretnie polegały ich działania.
Jak się okazało, zgromadzony dotąd w sprawie materiał dowodowy nie dał podstaw do postawienia sportowcowi zarzutu gwałtu.
Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku informował, że zajmująca się sprawą sopocka prokuratura postawiła natomiast sportowcowi dwa zarzuty udzielenia innym osobom (w tym oskarżającej go o gwałt kobiecie) środka odurzającego. Taki czyn zagrożony jest karą do 3 lat więzienia.
Duszyński wyjaśniał, że w ramach środków zapobiegawczych prokuratura zastosowała wobec sportowca dozór policji, zakaz kontaktu ze świadkami oraz kaucję w wysokości 20 tys. zł.
Pełnomocnik kobiety oskarżającej Bieniuka - adwokat Mateusz Dończyk – mówił zaś, że jego klientka twierdzi, iż została zgwałcona przez sportowca. Do zdarzenia miało dojść w nocy z piątku na sobotę w jednym z hoteli na terenie Sopotu. "Klientka podejrzewa, że została też odurzona narkotykami" – mówił Dończyk dodając, że z relacji kobiety wynika, iż "straciła świadomość".
Tymczasem okazuje się, że Jarosław Bieniuk może liczyć na wsparcie przyjaciół, wśród których wiele znanych jest z krajowego show-biznesu. Za byłym piłkarzem murem stanęła Natalia Siwiec, która zdradziła, że zna kulisy sprawy i nie wierzy, że sportowiec mógłby zrobić coś takiego.
Również Małgorzata Rozenek-Majdan wzywa do zachowania dystansu do sprawy i uszanowanie spokoju Bieniuka oraz trójki jego dzieci.
Czasem wystarczy oskarżenie rzucone w eter, aby komuś nadszarpnąć reputację, a pamiętajmy, że cały czas mówimy o ojcu trójki dzieci, którzy przeżyli ogromną tragedię i naprawdę nie potrzebują teraz dodatkowych, tak trudnych sytuacji
- skomentowała w rozmowie z portalem Jastrząb Post.