

Znane źródła finansowania i charakter aktywności fundacji od dawna wskazują na to, że jej działalność jest częścią hybrydowej wojny informacyjnej mającej na celu rozbicie spoistości państw Zachodu (NATO) i skierowanie uwagi europejskiej opinii publicznej na wydumane problemy z praworządnością w Polsce. Stawiam publicznie pytanie o odpowiedzialność za niezwykłe ułatwienie takiej działalności i już zaistniałe jej skutki przez rządy wielu państw, m.in. Niemiec czy Belgii, polityków, jak Frans Timmermans i Guy Verhofstadt, oraz całej plejady asów polskiej opozycji totalnej. Jakie są ich związki z FOD, którą tak promowali, i czy chęć „zrobienia na złość” rządowi PiS wystarcza, by tak poważnie narazić polską, a także euroatlantycką rację stanu?


