

Dziś występują pod jedną nazwą i nie kryją, że łączy ich jedno – nienawiść do PiS. Żadnych propozycji dla Polaków, żadnej troski o Polskę. Głoszą to oficjalnie, tylko trochę przykrywając to hasłami o „europejskości” i nurcie „demokratycznym”. Zatem dawni sekretarze PZPR, działacze komunistycznych młodzieżówek, dzieci i wnuki ludzi stalinowskiego aparatu walczą dziś o „demokrację” i „europejskość” przeciw PiS. Komiczne to, gdy pamięta się tych postkomunistów z ich dawnych lat. Koalicja Europejska jest tak „europejska” i „zjednoczona” jak ludowa i demokratyczna były PZPR i ZSL. I tak obywatelska jak ORMO i PRON. Dobrze, że ten podział dziś jest tak jasny – zjednoczona postkomuna walczy z partią, która Polskę z postkomunizmu wyrywa.


