

Rodzi się podejrzenie, że tymi nawoływaniami ich autorzy chcą coś ukryć. A dlaczego te wzniosłe apele nie spotykają się z żadnym odzewem? Sam mam kłopot, ponieważ nie wiem, z kim miałbym się jednać. Niestety, wezwania o pojednanie mają u swoich podstaw błędną diagnozę. Najważniejszy problem naszej ojczyzny polega bowiem obecnie przede wszystkim na tym, że formacja, która niemal bez przerwy sprawowała władzę przez dwadzieścia parę lat, nie potrafi lub nie chce zaakceptować zasad demokracji i im się podporządkować. I aby było weselej, nazywa siebie ugrupowaniami prodemokratycznymi. Kluczem do radykalnej zmiany na lepsze sytuacji w naszej ojczyźnie jest zatem uznanie wreszcie przez totalną opozycję zasad demokratycznych i przezwyciężanie – co jest arcytrudne! – przekonania, że stanowi się „lepszą rasę”.

Promuj niezależne media! Podaj dalej ten artykuł na Facebooku i Twitterze

