Czy Ryszard Petru zdecyduje się na wielki powrót do Nowoczesnej? Były lider tej partii "puszcza oczko" do Katarzyny Lubnauer, a ta... daje mu nadzieję. Ale nie na klub federacyjny, o jakim marzy, a na powrót do partii, którą sam założył. Granice absurdu dawno już przekroczono, ale jak widać - niewykluczona jest kolejna odsłona.
Ryszard Petru znów zabłysnął "genialnym" pomysłem i po tym, jak zdecydował się opuścić partię, którą stworzył i która miała jego nazwisko w nazwie, postanowił... zaproponować klub federacyjny Teraz Nowoczesna.
Na początek proponuje powolanie klubu federacyjnego Teraz Nowoczesna
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 22 lutego 2019
Okazało się jednak, że Katarzyna Lubnauer wcale nie jest chętna do tego, by wchodzić w sojusz z partią Petru. Jednak już co do powrotu Petru do Nowoczesnej - ma inne zdanie.
"Jeżeli Ryszard Petru zwróci się z propozycją powrotu do Nowoczesnej, do klubu i będzie zgoda wszystkich członków klubu Nowoczesnej, to ja nie widzę przeszkód. Natomiast ja nie uważam, żeby dobrym pomysłem była federacja. Jesteśmy przywiązani do nazwy Nowoczesna i do klubu w tym kształcie. Po drugie, my musimy mieć swobodę decydowania o tym w jaki sposób głosujemy, w jaki sposób wypowiadamy się w imieniu partii Nowoczesna"
- powiedziała dziś na antenie TVN 24.
W zasadzie takie rozwiązanie nikogo by już nie zdziwiło. Wokół Nowoczesnej w tej kadencji Sejmu działy się takie rzeczy, jakie nie śniły się nawet najbardziej odważnym mitomanom.
Działania Petru wcale nie muszą być pozbawione logiki. Wystarczy przytoczyć tylko wyniki jednego z ostatnich sondaży, w których jego partia uzyskała okrągłe zero procent. I wszystko jasne...