Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Niemcy i Francja mają poważny problem. Z antysemityzmem! Ciekawe, co na to Israel Katz

Choć minister spraw zagranicznych Izraela twierdzi, że "antysemityzm był wrodzony u Polaków", to jednak fakty mówią coś zupełnie przeciwnego. Francja i Niemcy z antysemityzmem mają dużo poważniejszy problem. Komentatorzy przypominają, że do ataków na miejsca związane ze wspólnotą żydowską, takie jak cmentarze czy synagogi, dochodzi w sercu przeżywającej dziś kryzys Unii Europejskiej.

Zdjęcie ilustracyjne
Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Telewizja publiczna TVE odnotowuje, że choć po zbezczeszczeniu paryskiego cmentarza żydowskiego tysiące osób wyszły na ulice, aby wyrazić oburzenie, to ten akt wandalizmu był tylko jednym z licznych w ostatnim czasie wrogich gestów w stosunku do francuskich Żydów.

Madrycki dziennik "El Pais" przypomina o werbalnym ataku na francuskiego filozofa żydowskiego pochodzenia Alaina Finkielkrauta, który podczas sobotniej manifestacji "żółtych kamizelek" w Paryżu był przez protestujących obrażany i zastraszany. Gazeta zauważa, że choć Finkielkraut zapowiedział, że nie zamierza wnosić pozwu przeciwko swoim agresorom, to zrobiła to już francuska prokuratura. Dziś poinformowała ona o zatrzymaniu domniemanego agresora.

Zarówno "El Pais", jak i "El Mundo" wskazują, że wśród rozprzestrzeniających się we Francji od kilku miesięcy protestów "żółtych kamizelek" da się słyszeć antysemicką retorykę. Dzienniki zwracają też uwagę na rosnącą liczbę zdarzeń o charakterze antysemickim nad Sekwaną.

"Z danych MSW w Paryżu wynika, że w 2018 r. na terytorium Francji doszło do 541 aktów antysemityzmu, czyli o 74 proc. więcej niż w 2017 r."

- pisze "El Mundo".

Stołeczny dziennik wskazuje też niepokojące zjawiska w Niemczech, gdzie według jego korespondentki w ostatnich latach przybywa aktów antysemickich, przypadków niszczenia żydowskich miejsc pamięci, a synagogi pustoszeją bądź są zamieniane w fortece

"El Mundo" zaznacza, że wśród głównych ośrodków wrogich wspólnocie żydowskiej, liczącej w Niemczech około 120 tys. osób, wyróżniają się trzy nurty: skrajna prawica, coraz liczniejsi w tym kraju migranci z krajów muzułmańskich, a także radykalna lewica niechętna Izraelowi z powodu jego polityki bliskowschodniej.

"Z oficjalnych statystyk wynika, że w minionym roku na terytorium Niemiec doszło do 1 646 aktów przemocy na tle antysemickim, czyli o 9,4 proc. więcej niż w 2017 r. To najwyższa liczba przypadków fizycznej agresji, profanacji miejsc kultu, wandalizmu oraz gróźb w ostatniej dekadzie"

- podsumowuje hiszpańska gazeta.

Niech ktoś to przekaże Israelowi Katzowi...

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#antysemityzm #Francja #Niemcy #Unia Europejska

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo