Clifford Chance i kagiebiści od remontu Tu-154 » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Wpadł na granicy. Szedł do... ukochanej

41-letniego cudzoziemca, który usiłował przekroczyć zieloną granicę z Polski na Ukrainę, zatrzymali strażnicy graniczni z placówki w Hermanowicach (Podkarpackie). Mężczyzna, który nie miał przy sobie żadnych dokumentów mówił, że idzie do ukochanej.

bieszczadzki.strazgraniczna.pl

Jak poinformował w czwartek Piotr Zakielarz z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, do zdarzenia doszło w środę w przygranicznej miejscowości Malhowice koło Przemyśla.

"Funkcjonariusze Straży Granicznej zauważyli kilkanaście metrów od granicy mężczyznę, który na widok mundurowych próbował się ukryć. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna jest cudzoziemcem i nie posiada przy sobie żadnych dokumentów. W oparciu o międzynarodową współpracę służb ustalono, że jest to 41-letni cudzoziemiec posiadający dwa obywatelstwa – niemieckie i kazachskie" – mówił Zakielarz.

Z wyjaśnień obcokrajowca wynika, że przyjechał z Niemiec, a w okolice Przemyśla dotarł publicznymi środkami transportu. Celem jego wyprawy miała być jedna z ukraińskich miejscowości, w której mieszka bliska jego sercu dziewczyna - obywatelka Ukrainy.

Zakielarz dodał, że mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 100 zł. "Ze względu na posiadane obywatelstwo państwa Unii Europejskiej, po zakończonych czynnościach, został zwolniony i udał się w głąb kraju" – wyjaśnił Zakielarz.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo