

Paweł Kasprzak, lider tak zwanych Obywateli RP, oznajmił w czerwcu br., że podczas kolejnych miesięcznic smoleńskich on i jego ludzie będą świadomie stawać w miejscach, w których nie mają prawa przebywać w myśl obecnej ustawy o zgromadzeniach. – Będziemy to robić, dopóki ustawa ta nie zostanie zmieniona – zagroził.
Czytaj również
Tego nie da się spokojnie słuchać. Otwarte groźby tzw. Obywateli RP
Dzisiaj Paweł Kasprzak, jako gość zaproszony do magazynu nadawanego przez telewizję Wpolsce.pl, odniósł się do miesięcznic smoleńskich, mówiąc:
Widzę dzisiaj prezesa rządzącej partii Jarosława Kaczyńskiego, który na dosyć prywatnych w końcu ceremoniach - co prawda one się przeradzają w państwowe - dysponuje usunięcie wbrew przepisom nas sprzed swojego oblicza policji państwowej. I ona to robi z pełną świadomością łamania wszystkich możliwych przepisów prawa.
Mówił również o tym, jak protesty we Francji mają się do protestów w Polsce, skarżył się, że jest inwigilowany i utyskiwał na brutalność policji, a rządy Prawa i Sprawiedliwości określił jako "dopust boży".
Czytaj również
To był jego pierwszy raz w bagażniku. Szef Obywateli RP dzieli się wrażeniami z auta posłanki
Przypomnijmy jeszcze, że to właśnie Paweł Kasprzak wraz ze swoim kolegą został wwieziony na teren Sejmu w bagażniku byłej posłanki Nowoczesnej Joanny Schmidt.