

Może warto przypomnieć, że ministrem finansów RP w rządzie Donalda Tuska został Jan Antony Vincent-Rostowski, który miał podwójne obywatelstwo, nie posiadał polskiego numeru NIP i numeru PESEL. Takie były czasy! Wszystkim umknęła wypowiedź pani wiceminister, która na pytanie o ocenę kompetencji Sławomira Nowaka do zajmowania się sprawami podatkowymi, stwierdziła: „On również się uczył w trakcie prac nad projektami, podobnie jak minister Rostowski, który miał jednak głęboką wiedzę makroekonomiczną po londyńskiej szkole, ale w polską legislację się wdrażał”. Smutne, że dopiero będąc ministrem finansów, Rostowski „się wdrażał”, ale takie były rządy koalicji PO-PSL. Polacy to widzieli i dlatego w 2015 r. postanowili to zmienić. Po trzech latach mają powoli dość tych sensacji, dość różnych komisji próbujących udowodnić to, co widać gołym okiem. Powoli powstaje wrażenie, że nie chodzi o to, by złapać króliczka, ale by go gonić!

Promuj niezależne media! Podaj dalej ten artykuł na Facebooku i Twitterze

