Pożar w budynku wielorodzinnym. Wśród poszkodowanych - dzieci

Do pożaru kamienicy przy ul. Pileckiego w Lęborku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. 25 osób zostało ewakuowanych, w tym 20, które odniosły obrażenia. Troje dzieci jest poważnie poparzonych, dwie osoby, w tym trzymiesięczne dziecko, doznały ciężkiego niedotlenienia.

Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku w komunikacie, zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa "w kierunku sprowadzenia zdarzenia powszechnie niebezpiecznego w postaci pożaru, którego następstwem był ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób".

Śledczy nie wykluczają, że pożar "powstał przy udziale osób trzecich". Za umyślne spowodowanie pożaru, którego następstwem była śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat, a za działanie nieumyślnie - od 6 miesięcy do 8 lat.

Rzecznik poinformował, że na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora są przeprowadzane oględziny.

Z informacji przekazanych w komunikacie wynika, że 20 osób odniosło obrażenia:

"(…) przy czym troje dzieci w wieku 4, 13 i 16 lat doznało ciężkich obrażeń ciała w postaci poparzeń 100, 90 i 50 proc. ciała, dwie osoby, w tym trzymiesięczne dziecko doznało obrażeń w postaci niedotlenienia, a pozostałe 15 osób doznało głównie lekkich obrażeń ciała wynikających z podtrucia tlenkiem węgla i lekkich poparzeń".

Jak poinformował Wnuk, ranni zostali przewiezieni do szpitali w Wejherowie, Gdyni, Słupsku, Lęborka. Wszyscy mieszkańcy kamienicy zostali ewakuowani. Tym, którzy nie wymagali hospitalizacji, został zapewniony nocleg.

W kamienicy jest zameldowanych 28 osób, w czasie pożaru przebywało w niej 25 lokatorów. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ogień zaczął się rozprzestrzeniać około godz. 1.30. Najpierw zajął piwnicę, a następnie klatkę schodową i drewniane schody.

Akcja ratowniczo-gaśnicza trwała około pięciu godzin. Prowadziło ją osiem zastępów straży pożarnej.

 

Źródło: niezalezna.pl, pap

 

#straż pożarna #ofiary #pożar #Lębork