Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Zamach na prezydenta dokonany z dronów. W pewnym momencie zaczął się ostrzał. WIDEO

Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro bez szwanku wyszedł z zamachu, który w sobotę został przeprowadzony na niego w czasie uroczystości wojskowej w stolicy kraju Caracas - poinformowało wenezuelskie ministerstwo komunikacji.

YouTube.com/printscreen

Maduro podczas ceremonii wojskowej wygłaszał przemówienie, transmitowane w telewizji państwowej. W pewnym momencie obchody zostały zakłócone przez ostrzał dokonany przez kilka dronów. W wyniku eksplozji (do jednej z nich doszło w pobliżu platformy prezydenckiej) rannych zostało siedmiu żołnierzy. Maduro przerwał przemówienie i uniknął niebezpieczeństwa.

Minister komunikacji Jorge Rodriguez poinformował, że prezydent wrócił do swoich obowiązków i jest już w kontakcie z najważniejszymi urzędnikami państwowymi oraz dowództwem armii w celu wyjaśnienia okoliczności zamachu.

Zdaniem prezydenta, za atakiem na niego stał przywódca Kolumbii Juan Manuel Santos. Maduro uważa także, iż źródło finansowania tego zamachu jest w Stanach Zjednoczonych i poprosił prezydenta USA Donalda Trumpa o pomoc w tej sprawie. Zapowiedział także szereg aresztowań w związku z próbą zabicia go.

To był atak na moje życie, dziś próbowano mnie zabić. Nie mam wątpliwości, że za tym atakiem kryje się nazwisko Juana Manuela Santosa

- powiedział Maduro w telewizji.

Pierwsze wyniki śledztwa wskazują, że źródło finansowania tego zamachu znajduje się w Stanach Zjednoczonych, na Florydzie. Dlatego poprosiłem o pomoc prezydenta Donalda Trumpa. Mam nadzieję, że jest on gotów walczyć z terrorystami

- dodał prezydent Wenezueli.

Na oskarżenia te natychmiast zareagowała strona kolumbijska. Według agencji AFP źródła zbliżone do rządu Kolumbii stwierdziły, że "oskarżenie Santosa o udział w ataku na Maduro jest bezpodstawne".

Prezydent Maduro w maju tego roku wspominał o "spisku" w szeregach wenezuelskich sił zbrojnych". Wydał wówczas jako naczelny zwierzchnik sił zbrojnych rozkaz, aby oficerowie podpisywali deklaracje lojalności wobec najwyższych władz politycznych.

Nicolas Maduro w maju został wybrany na drugą kadencję. Przez przeciwników i społeczność międzynarodową jest oskarżany o podważanie demokracji. Zdaniem obserwatorów założeniem reżimu Maduro jest ustanowienie bardziej kontrolowanego, jak na Kubie, systemu politycznego.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#drony #prezydent Wenezueli #Wenezuela

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo