Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Jerozolimy, świętego miasta, nikt tak jeszcze nie przedstawiał. GALERIA

Jerozolima. Miasto święte dla żydów, chrześcijan, muzułmanów. Jak oddać jego genius loci, ukryty sens tego miasta religii objawionych, ale i miasta wojen, podbojów, walk i męczeństwa, jego zmiennych losów, wciąż toczącej się historii? Jak odnieść się do Jerozolimy znakiem plastycznym?

Instalacja JEROZOLIMA
fot. Jacek Lilpop

Podjął się tego tematu Leon Tarasewicz, dla którego wizyta w Jerozolimie stała się inspiracją dla trwającej od 2 lipca do 31 sierpnia 2018 r. w Galerii Foksal wystawy jego instalacji zatytułowanej „Jerozolima”. Stworzył on wypełniającą całą przestrzeń galerii kompozycję, składającą się z kwadratów pulsujących i stopniowo rozjarzających się żółtym światłem. Natężenie światła narasta i raptem wszystko gaśnie (w ciemności ledwo widoczne są zarysy czerwonych czworokątów), aby za chwilę znowu rozbłysnąć. Idea tej wystawy  jak mówi sam artysta  powstała dwa lata temu, ale jej realizacja wciąż była przekładana.

Gra koloru

W psychologii uważa się, że żółta barwa przyciąga uwagę i dlatego używa się jej w znakach ostrzegawczych jako powiadomienie o możliwym niebezpieczeństwie, podobnie jak w naturze, gdzie żółty kolor owadów czy gadów (np. salamandry) komunikuje o zagrożeniu. Ale żółć może też być kolorem pozytywnym, kojarzyć się ze słońcem, latem, zabawą, beztroską. Na rysunkach dzieci słońce jest promieniste i radosne.

W historii europejskiej sztuki kolor żółty nie posiada jednoznacznej symboliki. Bywa symbolem świętości jak w żółtych aureolach wokół głów świętych. Żółć może być kojarzona z ciepłem, radością, ale nieść też przeszywające wrażenie nadrealności w obrazach Vincenta van Gogha. Słońce na jego płótnach nie jest radosne, ono przepala mózg. Może też być kolorem fałszu i zdrady. W renesansowych Włoszech, kurtyzanom i Żydom nakazywano nosić żółte znaki. W kaplicy Scrovegnich w Padwie Giotto di Bondone namalował fresk przedstawiający pocałunek Judasza, na którym Judasz obejmuje Chrystusa, zakrywając niemal całą jego figurę swoją żółtą szatą. Jego fałsz i zdradę protorenesansowy malarz wyraził żółtym kolorem płaszcza.

Dla Tarasewicza, jak stwierdza w wywiadzie, kolor żółty obecny w pejzażu Jerozolimy ma znaczenie metafory: „to żółć mistyczna, z czasem pulsującym przez tyle stuleci”. W teologii chrześcijańskiej mistycyzm związany jest nade wszystko z osobistym doświadczaniem bożej obecności, bożej łaski i światła przenikającego duszę. Więc jasna żółć dominująca w pejzażu Jerozolimy, świętego miasta trzech monoteistycznych religii, może ma też inny, ponadczasowy i mistyczny sens?

W przeciwieństwie do znajomego profesora ASP, sceptycznie odnoszącego się do Leona Tarasewicza, cenię jego sztukę i z podziwem patrzę na wiele jego prac. Pamiętam olejny obraz „Bez tytułu” z 1984 r., który znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, kontempluję jego zestawiania barwne prostych pociągnięć chromoksydowych, nakładających się warstw koloru i tajemniczą, ciemną głębię tła. Dla mnie to iglasty zagajnik  wiele razy zbierałem w takich młodniakach maślaki i rydze. Ten obraz zawsze mnie zachwycał i wciąż zachwyca. Albo jeszcze bardziej abstrakcyjny utwór. Rozlane czerwone i zielone farby na terenie hali wystawienniczej podczas wystawy jego wielkoformatowych malowideł naziemnych, zwanych „Obrazami bez granic”, w Lubece w 2006 r.

NIE PRZEGAP! Cały artykuł w najnowszym numerze „Gazety Polskiej” (31 z 1 sierpnia 2018 r.) pod tytułem: Leon Tarasewicz w Galerii Foksal

 



Źródło: Gazeta Polska

 

#Leon Tarasewicz #wystawa #Galeria Foksal #plastyka #grafika #sztuka #Jerozolima

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo