Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Gazpromowe mity

Większość opinii krytykujących paliwa niekonwencjonalne to mity wytwarzane i rozpowszechniane przez przeciwników gazu i ropy z łupków.

Większość opinii krytykujących paliwa niekonwencjonalne to mity wytwarzane i rozpowszechniane przez przeciwników gazu i ropy z łupków. Złoża tych paliw w Polsce i innych krajach są solą w oku Gazpromu - i to głównie za rosyjskie pieniądze uprawiana jest antyłupkowa propaganda.

Przeciwnicy łupków przekonują, że eksploatacja paliw niekonwencjonalnych będzie zagrożeniem dla środowiska naturalnego, a lokalnym społecznościom grożą liczne uciążliwości. Twierdzą, że spowoduje ona szkody górnicze, zanieczyszczone zostaną wodociągi i zeszpecony krajobraz, że trzeba będzie zmieniać plany zagospodarowania przestrzennego.

Ostatnio wymyślili, że przy eksploatacji łupków emisja gazów cieplarnianych jest od 20 do 100 proc. wyższa niż emisja towarzysząca wydobyciu węgla. Z mitem tym szybko się rozprawiono i w rezultacie okazało się, że emisja gazów cieplarnianych powstałych przy wydobyciu gazu z łupków stanowi połowę lub jedną trzecią emisji powstałych przy wydobyciu węgla.

Podobnie dzieje się z innymi mitami wymyślanymi przez przeciwników eksploatacji złóż łupkowych. Zarzut, że może ona zagrażać środowisku, zwłaszcza powodować szkody górnicze, łatwo odeprzeć, bowiem według ekspertów nowoczesne wiertnie są w pełni bezpieczne, a wydobywanie gazu z głębokości kilku kilometrów nie może spowodować osuwania się ziemi, gdyż objętość ukrytego w skałach gazu czy ropy jest o wiele mniejsza niż w wypadku węgla. Nie może też być mowy o zanieczyszczeniu wodociągów chemikaliami, które w niewielkich ilościach wtłaczane są wraz z wodą pod wielkim ciśnieniem w wywiercone otwory. Zdaniem ekspertów, instalacje stosowane do wydobycia gazu łupkowego całkowicie zabezpieczają wody gruntowe przed zanieczyszczeniem. Jeśli nawet część tych chemikaliów zostanie pod ziemią, to na znacznych głębokościach, gdzie nie ma przepływu wód. Teren wokół wiertni też będzie odpowiednio zabezpieczony. Układa się wokół nich betonowe płyty, buduje zbiorniki, w których wraz z wodami opadowymi gromadzą się wszelkie zanieczyszczenia. Nie trzeba też będzie psuć krajobrazu budową całego ciągu szybów wiertniczych, gdyż nowoczesna technologia pozwala wiercić nowe otwory w odległości kilku kilometrów od poprzednich i łączyć je ze sobą pod ziemią.



 



Źródło:

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo