Miłośnik nazistów na listach Tuska » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Przedsiębiorców czeka rewolucja. Wiceminister uchyla rąbka tajemnicy

Spore zmiany czekają przedsiębiorców. Przepisy wykonawcze do ustawy o wspieraniu nowych inwestycji powinny zacząć obowiązywać w ciągu najbliższego miesiąca. Rąbka tajemnicy na temat nowych regulacji uchyla wiceszef Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii „Pod koniec lipca przedsiębiorcy będą mogli składać pierwsze wnioski o wsparcie w nowej formule działania Specjalnych Stref Ekonomicznych, a pierwsze decyzje o jego udzieleniu powinny zapaść do końca sierpnia” – mówi wiceminister Tadeusz Kościński.

stevepb; pixabay.com / Creative Commons CC0

Ustawa o wspieraniu nowych inwestycji zakłada, że cały obszar Polski na którym można prowadzić działalność gospodarczą, stanie się specjalną strefą ekonomiczną. Ustawa została w połowie maja zaakceptowana przez Senat i czeka już tylko na podpis prezydenta. Wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. Nowe przepisy umożliwią zwolnienia podatkowe dla inwestorów na 10-15 lat na terenie całego kraju. Z zachęt będą mogły korzystać nie tylko duże, ale przede wszystkim średnie i małe firmy.

- Mam nadzieję, że w ciągu miesiąca zaczną obowiązywać przepisy wykonawcze do ustawy, które określą kryteria przyznawania ulg dla przedsiębiorców. Rozporządzenie jest w konsultacjach - wskazał wiceminister przedsiębiorczości i technologii Tadeusz Kościński.

 
To oznacza, że przedsiębiorcy już pod koniec lipca będą mogli składać wnioski o wsparcie.

- Założyliśmy, że pierwsze decyzje o udzieleniu wsparcia zapadną 30 dni po otrzymaniu wniosków. A zatem do końca sierpnia możemy spodziewać się pierwszych decyzji – powiedział wiceminister Kościński.

Kryteria przyznawania ulg podatkowych są w nowej ustawie o SSE zróżnicowane.

- Poprzednio patrzyliśmy praktycznie tylko na parametry ilościowe tzn. braliśmy pod uwagę nakłady inwestycyjne i liczbę tworzonych miejsc pracy – przypomniał wiceszef resortu przedsiębiorczości i technologii.

Resort zapowiada, że obecnie będą premiowane inwestycje w miejscach o wysokim bezrobociu.

- Tam nadal kluczowa będzie liczba inwestycji i miejsc pracy. Jednak na obszarach, na których jest niskie bezrobocie, liczyć się będzie jakość inwestycji. Czy jest to przedsięwzięcie związane z nowoczesną technologią; czy inwestor będzie współpracował z naszymi uczelniami, tworzył dobre miejsca pracy, rozwijał ciąg dostawców w Polsce, pomagał pracownikom w rozwijaniu ich kwalifikacji. Ważne będzie też to, w jakiej mierze końcowy produkt zostanie przeznaczony na eksport - wyliczył Kościński.

Wiceszef resortu wskazał, że minimalna liczba punktów kwalifikująca inwestora do skorzystania z rządowego wsparcia będzie zależeć od miejsca inwestycji i od wielkości przedsiębiorstwa.

- Obniżyliśmy wymogi dla średnich firm o 80 proc., dla małych o 95 proc., a dla mikro- nawet o 98 proc. - wyjaśnił.

 
Równie ważne będzie też to czy inwestor będzie należeć do klastra - chodzi o to, by rozwijać współpracę przedsiębiorców w ramach pokrewnych sektorów.
 
Kościński zaznaczył, że minimalny próg uprawniający do wejścia do strefy to 6 pkt.

- Na przykład 1 punkt będzie przyznawany za tworzenie dobrych miejsc pracy, czyli takich, gdzie średnie wynagrodzenie jest wyższe niż średnia płaca krajowa – powiedział wiceminister.

Jednocześnie wiceminister podkreślił, że wymogi dla inwestorów polskich i zagranicznych będą w ramach nowej ustawy jednakowe.
 
Do tej pory pod uwagę brane były kryteria, takie jak ilość inwestowanego kapitału i liczba oferowanych miejsc pracy. Dlatego o zwolnienia aplikowały głównie duże zagraniczne firmy. Jak zaznaczył, polskie przedsiębiorstwa, nawet duzi czempioni, rzadko są w stanie podjąć decyzje o zainwestowaniu dużej kwoty czy utworzeniu tysiąca miejsc pracy.

- To praktycznie wykluczało możliwość wejścia do Specjalnej Strefy Ekonomicznej, szczególnie małych i średnich firm". Jak wskazał wiceszef MPiT, duże zagraniczne przedsiębiorstwa inwestowały na zachodzie i południu Polski. "Bo to było najbliżej ich rynków zbytu. Z tego powodu mamy wysokie nasycenie inwestycjami w tych częściach Polski, a za mało na wschodzie i północy – wyjaśnia wiceszef resortu przedsiębiorczości i technologii.

Stąd, jak przekonuje resort - idea przekształcenia Polski w jedną Specjalną Strefę Ekonomiczną.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#przedsiębiorcy #gospodarka #biznes #firma #Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii #rząd #Mateusz Morawiecki #specjalne strefy ekonomiczne

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo