Ruda WRON-a rozdrażniona » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Policyjna prowokacja. Jak przechodnie reagowali na pijanego kierowcę?

Dwie na cztery osoby zdecydowały się pomóc pijanemu kierowcy wyjechać z parkingu podczas policyjnej prowokacji, przeprowadzonej dziś w Katowicach. W jednym przypadku reakcja była bierna, a tylko w jednym – prawidłowa.

pixabay.com

Policyjni eksperci oceniają tę sytuację jako "alarmującą". Prowokacja, zorganizowana na parkingu galerii handlowej, jest częścią kampanii społecznej śląskiej policji pt. "Alkohol na drodze zabija".

- Reakcje kierowców, niestety, zaskoczyły nas – powiedział komisarz Mirosław Dybich z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

- Podejrzewaliśmy raczej, że żaden kierowca o takiej porze i w takim miejscu nie zdecyduje się pomagać osobie ewidentnie nietrzeźwej. Niestety, już pierwsza reakcja wprawiła nas w osłupienie – dodał.

W ramach prowokacji przeprowadzono cztery akcje. Aktor, zachowujący się jak osoba nietrzeźwa, od której można wyczuć woń alkoholu, prosił innych kierowców o pomoc w wyjechaniu samochodem z wąskiego miejsca parkingowego. W dwóch przypadkach kierowcy okazali się pomocni i po krótkim wysłuchaniu argumentacji nietrzeźwego kierowcy wzięli od niego kluczyki i próbowali wsiąść za kierownicę.

W jednym przypadku indagowani przez "pijanego" trzej mężczyźni zaczęli z nim rozmowę, w trakcie której wykonali telefon na numer alarmowy 112 i powiadomili o sytuacji, a na koniec wyrwali kluczyki z ręki prowokatora, który chciał sam odjechać samochodem.

- W takiej sytuacji najlepszą reakcją jest poinformowanie odpowiednich służb, chociażby przez numer alarmowy 112. Wyrywanie kluczyków to raczej ostateczność, która oczywiście w takiej sytuacji jest uzasadniona, ale może być niebezpieczna, dlatego nie zachęcamy – komentował komisarz Dybich.

W trzeciej sytuacji mężczyzna i kobieta odeszli od prowokatora, tłumacząc, że nie pomogą, bo jest pijany, ale jak wynikało z obserwacji i monitoringu telefonów, nie zawiadomili nikogo. Dla policji to również alarmująca reakcja, mimo że bierna. Interweniując, osoby te mogły zapobiec tragedii.

W ostatniej prowokacji kierowca praktycznie bez wahania zdecydował się wyjechać z parkinku samochodem osoby nietrzeźwej. W rozmowie po przerwaniu prowokacji kierowca twierdził, że pomagał osobie niepełnosprawnej. Od aktora biła jednak wyczuwalna z daleka woń alkoholu, która powinna dać kierowcy do myślenia.

Policjanci przyznają, że mimo licznych akcji społecznych i szerokiej profilaktyki dotyczącej zagrożeń jazdy po pijanemu, kierowcy nadal nie czują wagi swoich zachowań w codziennych sytuacjach drogowych. Prowokacja pokazała – jak mówią - że bez problemu można znaleźć osoby, które pomogą pijanemu wsiąść za kierownicę.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#pijany kierowca #prowokacja #policja

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo