To nie koniec zatrzymań ws. reprywatyzacji przy Skaryszewskiej? Mosiński: Myślę, że jest to sprawa rozwojowa
– Nie ukrywam, że w czasie posiedzenia niejawnego, a wcześniej rozprawy komisji weryfikacyjnej dotyczącej Skaryszewskiej, ujawniliśmy pewne mechanizmy działania, z których zapewne skorzystała w trakcie śledztwa prokuratura i jeśli chodzi o efekty końcowy było to dobre uzupełnienie – powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl poseł PiS Jan Mosiński, członek komisji weryfikacyjnej.
Na polecenie prokuratora policja zatrzymała dwie osoby w związku z nieprawidłowościami przy reprywatyzacji nieruchomości przy Skaryszewskiej 11 w Warszawie. Zatrzymani zostali Tomasz Sz., który w 2015 r. uzyskał prawo użytkowania wieczystego do budynku Skaryszewskiej 11, oraz radca prawny Przemysław S. W miejscach zamieszkania mężczyzn trwają przeszukania.
Jana Mosińskiego zapytaliśmy o to, czy w kontekście tych zatrzymań możemy mówić o sukcesie komisji weryfikacyjnej.
Myślę, że po części tak, aczkolwiek prokuratura prowadziła swoje odrębne śledztwo. Nie ukrywam, że w czasie posiedzenia niejawnego, a wcześniej rozprawy komisji weryfikacyjnej dotyczącej Skaryszewskiej, ujawniliśmy pewne mechanizmy działania, z których zapewne skorzystała w trakcie śledztwa prokuratura i jeśli chodzi o efekty końcowy było to dobre uzupełnienie – ocenił poseł PiS.
Zdaniem naszego rozmówcy "dzisiejsze zatrzymania Przemysława S. i Tomasza Sz., który – przypomnijmy – nie stawił się na rozprawie, pomimo wezwania, pokazują, że decyzja komisji weryfikacyjnej w sprawie Skaryszewskiej była dobra".
Myślę, że jest to kwestia rozwojowa w kontekście tych, którzy pełnili funkcję kuratorów spadku, bo wiemy, że w kilku adresach, dla osób w dniu wydania decyzji o kuraterii, mieli oni po 118 czy po 120 lat. Pytanie czy ci kuratorzy nie wiedzieli o tym? Myślę, że wiedzieli. Przemysław S. został zatrzymany i pytanie czy miał on wiedzę o tym, że te trzy osoby dla których był kuratorem zostały zamordowane przez Niemców w getcie warszawskim. Jeśli wiedział to naruszył prawo i myślę, że podobne przypadki mogą być przedmiotem prac i zainteresowania organów ścigania, co – oczywiście – mnie cieszy – podkreślił członek komisji weryfikacyjnej.
Źródło: niezalezna.pl
Wczytuję ocenę...
