

Po powrocie do Warszawy pojechaliśmy prosto przed Pałac Prezydencki, by w tłumie ludzi zapalić znicze. Żałoba mogła jednak trwać tylko parę dni. Barbaria z „Wyborczej”, TVN, z PO, z Donaldem Tuskiem na czele i jego najbliższym otoczeniem, uruchomiła na nowo przemysł pogardy – wobec ofiar, ich rodzin, wszystkich, którzy domagali się prawdy. To był wielki strach przed odpowiedzialnością. Cenzurowano wiadomości, zakazywano żałoby, obrażano bliskich ofiar. Kpiono z żałobnych mszy oraz marszów domagających się ustalenia prawdy i upamiętnienia ofiar, próbując odebrać godność ich uczestnikom. Przez te lata elity III RP – polityczne, medialne, eksperckie – pokazały się jako najzwyklejsza hołota. Z pespektywy czasu widać tę przepaść – między wielkim prezydentem Kaczyńskim i jego środowiskiem a barbarią, która wciąż z nim walczy.

Promuj niezależne media! Podaj dalej ten artykuł na Facebooku i Twitterze
