

Widocznie właściciele uznali, że to najlepszy moment na sprzedaż, bo w długiej perspektywie potrzeba będzie ogromnych inwestycji w rozwój (np. w prace nad autobusami autonomicznymi) i siłami polskiego kapitału rodzinnego może się to nie udać. W grze są, jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, inwestorzy z Chin i Turcji. Oraz państwowy Polski Fundusz Rozwoju. Rząd ma plan, by połączyć największych polskich producentów autobusów, pociągów i tramwajów, tak jak konsoliduje banki. Liberałów te zjawiska oburzają, ale przecież przykład Solarisa pokazuje, że jeżeli chcemy, by firma miała bazę w Polsce, bez wsparcia państwa pewnego poziomu nigdy się nie przeskoczy. A państwo to wciąż zdecydowanie największy polski inwestor. Czy się komuś to podoba, czy nie.

Promuj niezależne media! Podaj dalej ten artykuł na Facebooku i Twitterze
