Wygląda na to, że UE „wzbogaciła się” o kolejny raj podatkowy. To Estonia.
Wszystko za sprawą tzw. e-rezydentury, która ma umożliwiać obywatelom innych krajów dostęp do estońskiej e-administracji, czyli załatwiania spraw urzędowych przez internet. Umożliwia także założenie firmy i korzystanie z tamtejszego systemu podatkowego. A ten oferuje m.in. zwolnienie korporacji z podatku od dochodu, który jest reinwestowany. Można więc zakładać, że dzięki e-rezydenturze spółki z całego świata będą zakładały w Estonii spółki córki, by w ten sposób optymalizować podatki. Mamy już nawet pierwszy spektakularny transfer: od 12 marca e-rezydentem w Estonii jest Mukesh Ambani, najbogatszy Hindus i jeden z najbogatszych ludzi na świecie. Polski rząd na forum UE domaga się walki z optymalizacją podatkową. Teraz ma kolejny ku temu powód.