Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Jak rozstać się z hełmem kosmonauty? RECENZJA

Cudowny chłopak” wbrew temu, co mógłby sugerować tytuł, nie jest kolejną komedią romantyczną. A jednak tytułowy młody mężczyzna potrafi chwycić za serce, i to nie tylko damskie.

mat.pras.

Auggie (znakomity Jacob Tremblay) kocha wszystko, co związane z kosmosem i z marszu potrafi wymienić bohaterów wszystkich części „Gwiezdnych wojen”. Jest też fanem nauk ścisłych i gry Minecraft. Jednak w odróżnieniu od innych dzieci, zamiast Bożego Narodzenia woli… Halloween. Bo tylko wtedy ukrywanie twarzy pod maską nikogo nie dziwi, a chłopiec ma wreszcie szansę poczuć się wśród kolegów i koleżanek jak równy z równym. Wszystko za sprawą deformacji twarzy będącej efektem choroby genetycznej, z którą Auggie przyszedł na świat. 

Rodzice (świetny tandem Julii Roberts i Owena Wilsona) i siostra wspierają Auggiego jak tylko mogą, by mimo odpychającego wyglądu, chłopiec nie utracił wiary w siebie i znalazł przyjaciół. Decyzja o zmianie domowego nauczania na zwykłą szkołę to ważny test dla chłopaka i jego rodziny. Auggie musi wreszcie podjąć męską decyzję i rozstać się z hełmem kosmonauty, który do tej pory ochraniał go przed wścibskimi spojrzeniami obcych ludzi. Już pierwszego dnia okazuje się, że łatwo nie będzie, bo dzieci, w przeciwieństwie do dorosłych, nie bardzo liczą się z konwenansami, a klasowi chuligani tylko czekają na najsłabsze ogniwo, by dać upust swojej agresji.

W tle głównego wątku twórcy serwują nam nieco przesłodzoną (ale niepowodującą mdłości) lekcję na temat przyjaźni, miłości i wyzwań, które stoją przed rodzinami, zwłaszcza tymi, które muszą zmagać się z chorobą dziecka. Stephenowi Chbosky’emu, reżyserowi „Cudownego chłopaka” udaje się trudna sztuka opowiedzenia historii wedle schematu „od zera do bohatera” bez napompowanego do granic patosu i ckliwości charakterystycznych dla tego typu produkcji. 

Film spełnia wszystkie warunki kina familijnego w najlepszym wydaniu: wzrusza, angażuje emocjonalnie, pozwala utożsamić się z bohaterami i kibicować im w pełnej przeszkód drodze do gwiazd, których w końcu sięgają (happy end musi być). W natłoku depresyjnych dramatów psychologicznych, przyprawiających co najwyżej o dreszcze zażenowania horrorów i jeszcze głupszych komedii, „Cudowny chłopak” to prawdziwa perełka, nad którą warto się pochylić, również w towarzystwie naszych pociech, by uwrażliwić je na krzywdę innych dzieci. Kto wie, może dzięki temu gdzieś jakiś „Auggie” będzie mieć w życiu odrobinę lżej.

 



Źródło: niezalezna.pl, Gazeta Polska Codziennie

 

#Jacob Tremblay #Auggie #Owen Wilosn #Julia Roberts #Cudowny chłopak

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Magdalena Fijołek
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo