

Ktoś powie, że w innych krajach posowieckich jest podobnie. Ale większość z nich chce uciec od sowieckiej przeszłości i standardów. Rosja zaś jest dumna z tego dziedzictwa, które w istocie przyniosło jej tylko zapaść cywilizacyjną. Senator John McCain uważa, że „Rosja to stacja benzynowa przebrana za państwo”. Bo po co jest państwo? Na przykład po to, by dbać o bezpieczeństwo obywateli. W tym to elementarne, czyli zdrowie. Rosja woli jednak wydawać petrodolary na interwencje wojskowe w innych krajach, gigantyczne manewry w stylu „Zapad-17” albo armię internetowych trolli.

Promuj niezależne media! Podaj dalej ten artykuł na Facebooku i Twitterze
