Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Oto skutki politycznej poprawności po włosku

Polemikę we Włoszech wywołało ogłoszenie w witrynie restauracji na północy Włoch o tym, że personel w lokalu jest w „stu procentach włoski”.

Davide Farabegoli/freeimages.com
Polemikę we Włoszech wywołało ogłoszenie w witrynie restauracji na północy Włoch o tym, że personel w lokalu jest w „stu procentach włoski”. Oskarżany o rasizm restaurator odpiera ten zarzut mówiąc, że do włoskiej kuchni potrzeba włoskiej kultury kulinarnej.

O inicjatywie właściciela restauracji w Mogliano koło Treviso w Wenecji Euganejskiej, Giorgio Nalina informują włoskie media. Zwracają uwagę na różne reakcje na nią – oburzenia po aprobatę.

Dziennik „Corriere del Veneto” podał, że o ogłoszeniu zawiadomione zostały władze miasteczka, a jego wiceburmistrz Daniele Ceschin zażądał natychmiastowego zdjęcia napisu.

Mogliano nie jest takie. Mogliano jest otwarte, gościnne

- oświadczył.

Protestuje także lokalne stowarzyszenie usługodawców, podkreślając, że taki anons nie przynosi chwały miejscowości.

Także najlepsze włoskie restauracje znane na całym świecie mają zagraniczny personel. Jaki to ma związek z jakością usługi?

- zapytała organizacja.

Nie ma w tym żadnego rasizmu. To nie jest przekaz prawicowy, to tylko stwierdzenie faktu. Obecnie mam wyłącznie włoski personel

- wyjaśnił restaurator w rozmowie z agencją Ansa. Wywieszony komunikat to – jak dodał – „certyfikat jakości”. Właściciel lokalu uważa, że to, iż w kuchni pracują sami Włosi, jest gwarancją tego, iż są częścią „włoskiej kultury kulinarnej”.

Aby osiągnąć włoską jakość – potrzebny jest Włoch

- powiedział Giorgio Nalin.

Restauratora poparł polityk prawicowej Ligi Północnej Roberto Calderoli.

Nasze produkty i nasi rzemieślnicy słyną w każdym zakątku globu, tylko nie u nas, bo kiedy szczycimy się naszymi osiągnięciami, uchodzimy za rasistów

- ocenił wiceprzewodniczący Senatu.

Jego zdaniem to lewica podniosła alarm w związku z napisem o stuprocentowym włoskim personelu. Calderoli zapewnił, że pójdzie do lokalu, w którym - jak dodał - rodzime dania przygotowuje kucharz, znający je od dziecka.

 



Źródło: niezalezna.pl,PAP

 

#restauracja #Treviso #Włochy

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
pb
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo