Ruda WRON-a rozdrażniona » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Czas pożegnać ambasadora Rosji! Adriejew oskarża Polskę o wywołanie... II wojny światowej!

Siergiej Andriejew, ambasador Rosji w Polsce przekroczył granice przyzwoitości.

Krzysztof Sitkowski/Gazeta Polska
Siergiej Andriejew, ambasador Rosji w Polsce przekroczył granice przyzwoitości. Podczas rozmowy z dziennikarką TVN24 zaczął od wspomnienia faktu usunięcia z Pieniężna pomnika sowieckiego kata Armii Krajowej, generała Iwana Czerniachowskiego. „Nie zapomnimy Wam tego” – groził. Później posunął się do oszczerstw. „Polska była odpowiedzialna za tę katastrofę, do której doszło we wrześniu 1939 roku” – stwierdził w odniesieniu do II wojny światowej.
 
Popiersie czerwonoarmisty, generała Iwana Czerniachowskiego zostało zdjęte z pomnika w Pieniężnie. Jest to nie w smak ambasadorowi Rosji w Polsce, choć wszystko odbyło się zgodnie z polskim prawem. Polskie MSZ odpowiedziało stronie rosyjskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ: MSZ: Rosja usiłuje manipulować przeszłością 

Mimo to ambasador brnie w zaparte mówiąc o "nieprzyzwoitości".

Stosunki polsko-rosyjskie są najgorsze od 1945 roku i nie jest to nasza wina. To wybór strony polskiej, która zamroziła nasze kontakty polityczne, ale i kulturalne. Nie wiem, jak będzie, ale jedno mogę powiedzieć na pewno: nigdy nie zapomnimy sytuacji z pomnikiem. Tak się nie zachowuje w cywilizowanym społeczeństwie, wojna na pomniki jest nieprzyzwoita

- powiedział w wywiadzie dla TVN24 ambasador.
 
Zaznaczył też, że wkroczenie Armii Czerwonej do Polski 17 września 1939 roku nie było aktem agresji. Co więcej ocenił, że Polska była odpowiedzialna za wywołanie II wojny światowej ze względu na naszą „politykę”.
 

Polityka Polski doprowadziła do tej katastrofy we wrześniu 1939 roku, bo w ciągu lat 30. XX wieku Polska przez swoja politykę wielokrotnie blokowała zbudowanie koalicji przeciwko Niemcom hitlerowskim. Częściowo Polska była więc odpowiedzialna za tę katastrofę, do której doszło we wrześniu. Wojska radzieckie weszły na teren zachodniej Białorusi i zachodniej Ukrainy 17 września 1939 roku, kiedy los wojny miedzy Niemcami a Polską był już przesądzony. Przedtem było już jasne, że Wielka Brytania i Francja nie przyjdą na pomoc Polsce. W tamtych warunkach, chodziło o zagwarantowanie bezpieczeństwa ZSRR

- upierał się Siergiej Andriejew.
 
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej odniósł się do skandalicznych słów ambasadora.

To jest właśnie walka z zafałszowaniem historii, te pomniki były symbolem historii fałszywej, takiej w której Armia Czerwona była nie agresorem, ale wyzwolicielem Polski

- tłumaczy Łukasz Kamiński.

 



Źródło: tvn24.pl,niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mg
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo