Marszałek Senatu Stanisław Karczewski zapowiada, że już niebawem nie będzie można zabijać dzieci z zespołem Downa, i że – być może – uda się to zrobić bez konieczności zmieniania ustawy. I choć wypada się z owej zapowiedzi cieszyć, trzeba też powiedzieć zupełnie otwarcie, że wyrzucenie zespołu Downa z listy, która uprawnia do aborcji, choć jest ważne i konieczne, nie wystarczy. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Otóż zmiana listy eugenicznej jest możliwa na poziomie ministerstwa, a zatem wystarczy zmiana władzy, by natychmiast zespół Downa na tę listę przywrócić. Zmiana ustawy, szczególnie dobrze zakorzenionej w polskiej konstytucji, jest o wiele trudniejsza. Poza tym, zespół Downa nie jest jedynym powodem, dla którego zabija się dzieci w Polsce. Zespół Turnera czy rozszczep kręgosłupa również kwalifikuje do aborcji, a o ich usunięciu z listy jakoś nie słychać.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#ustawa #marszałek Senatu #przepisy #zespół Downa
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Tomasz P. Terlikowski
Wczytuję ocenę...