Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Prymas Wyszyński i „czarny protest”

W poniedziałek, 24 października, przed kościołami na Krakowskim Przedmieściu, również przed pomnikiem prymasa Wyszyńskiego, wykrzykując antyklerykalne hasła, defilowały radykalne grupy ubranych na cza

W poniedziałek, 24 października, przed kościołami na Krakowskim Przedmieściu, również przed pomnikiem prymasa Wyszyńskiego, wykrzykując antyklerykalne hasła, defilowały radykalne grupy ubranych na czarno kobiet. Pomieszanie pojęć, semantyczna zapaść, nagromadzenie sprzeczności, jakie widać i słychać podczas „czarnych protestów”, sprawiają, że intencje uczestniczek są kompletnie niezrozumiałe. Jako mężczyzna jestem zobowiązany (także w tym przypadku) chronić kobiety, powstrzymam się więc od analizowania tego, co wygadują i co wypisują demonstrujące panie, bo nie da się tego zrobić, nie obrażając ich. Jedyne, co odczytałem, to radykalny, przypominający najgorsze czasy walki z Kościołem, antyklerykalizm.

Ponieważ w piątek, 28 października, przypada 60. rocznica uwolnienia ks. kardynała Wyszyńskiego z rąk radykalnych antyklerykałów, komunistów, przypomnę paniom, co mówił prymas o godności kobiet. Jak bardzo zabiegał o ich bezpieczeństwo, ile uwagi poświęcał ochronie życia, trwałości małżeństw i rodzin.

Pisząc tekst „Ślubów Jasnogórskich”, gdy z jednej strony w sowietyzowanej Polsce ułatwiano procedury rozwodowe, z drugiej przenikały już z Zachodu trendy obyczajowej rewolty, wzywał Polaków do wierności, bo tylko trwałe małżeństwo zapewnia bezpieczeństwo kobiecie i dzieciom. „Matko Chrystusowa i Domie Złoty! Przyrzekamy Ci stać na straży nierozerwalności małżeństwa, bronić godności kobiety, czuwać na progu ogniska domowego, aby przy nim życie Polaków było bezpieczne”.

Prymas widział też, jak bardzo krzywdzi kobiety słabość naszych charakterów – pijaństwo, nieodpowiedzialność, zdrady. Apelował więc w „Ślubach Jasnogórskich” o walkę z tym, co nas jako mężów i ojców osłabia i degraduje. „Przyrzekamy wypowiedzieć walkę lenistwu i lekkomyślności, marnotrawstwu, pijaństwu, rozwiązłości”.

W tekście „Ślubów” Prymas mówi, co jest największym skarbem ludzkiej wspólnoty. „Święta Boża Rodzicielko (...). Walczyć będziemy w obronie każdego dziecka i każdej kołyski, równie mężnie, jak Ojcowie nasi walczyli o byt i wolność Narodu, płacąc obficie krwią własną. Gotowi jesteśmy raczej śmierć ponieść, aniżeli zadać śmierć bezbronnym. Dar życia uważać będziemy za największą łaskę Ojca wszelkiego życia i za najcenniejszy skarb Narodu”.

Tekst „Ślubów” i program Wielkiej Nowenny był odważnym programem odnowy moralnej. W oparciu o wierność Bogu, kardynał Wyszyński upomina się o prawa człowieka, o sprawiedliwość i godność wszystkich członków wspólnoty – kobiet, mężczyzn, młodzieży i dzieci. Demonstrujące dziś feministki pewnie nie wiedzą, że wezwania prymasa słychać w ich równościowych manifestach. „Przyrzekamy usilnie pracować nad tym, aby w Ojczyźnie naszej wszystkie dzieci Narodu żyły w miłości i sprawiedliwości, w zgodzie i pokoju, aby wśród nas nie było nienawiści, przemocy i wyzysku”.

Wielki książę Kościoła doskonale zdaje sobie sprawę, że bez wyrzeczenia i postawy służby nie dokona się w Polsce poprawa losu. Jak żałośnie przy tym brzmią argumenty celebrytek, których egoizm prowadzi do zakwestionowania prawa do życia ich własnych dzieci. Oto słowa Prymasa Wyszyńskiego wygłoszone na Jasnej Górze 3 maja 1957 r.:

„My wiemy, że aby dokonać odmiany i poprawy stosunków społecznych, trzeba się umieć dzielić z ludźmi; trzeba raczej własne życie oddać światu, aniżeli sięgać po cudze”.


Prymas, wielki patriota, wskazując na rolę kobiet, przypominał nam, gdzie są źródła ładu społecznego, pomyślności wspólnoty i trwałości bytu narodu:

„Wiele się zmieniło w naszej ziemi, ale rodzina pozostała i pozostanie, bo my niemal odruchem, instynktem naszego zachowawczego dążenia czujemy, że Naród polski utrzyma się w tej ziemi tak długo, jak długo będziemy mieli czyste matki i godne kobiety; jak długo w ognisku rodzinnym tlić się będzie nie tylko iskra ognia, co ogrzewa zmarzłe członki, ale i iskra Boża, która ogrzewa serca w miłości, uczy porządku i ładu”.

 



Źródło: Gazeta Polska

 

#czarny protest #Stefan Wyszyński

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Jan Pospieszalski
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo