Bezrobocie nadciąga nad Polskę » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Sądy zagrażają demokracji

Działania podejmowane przez sędziów Trybunału Konstytucyjnego, a także cała akcja poparcia dla nich przeprowadzona przez różne gremia tzw.

Działania podejmowane przez sędziów Trybunału Konstytucyjnego, a także cała akcja poparcia dla nich przeprowadzona przez różne gremia tzw. wymiaru sprawiedliwości, od Sądu Najwyższego począwszy, na Krajowej Radzie Sądowniczej skończywszy, wskazują jednoznacznie, iż to właśnie te instytucje są dziś najmocniejszym szańcem postkomunizmu w Polsce. I nie ma się czemu dziwić – z PRL w III RP przeszły w nienaruszonym stanie. Tu i ówdzie dokonano kilku kosmetycznych przesunięć, ale rdzeń postkomunistyczny (w latach 90. wprost komunistyczny) został osadzony w nowej rzeczywistości jako jeden z gwarantów okrągłostołowego porządku. I trzeba przyznać – okazał się skuteczny. Zachęcam do refleksji: ile spraw naprawdę kluczowych dla budowy nowych relacji w Polsce zostało sprawiedliwie ocenionych w sądach? Z jaką determinacją wymiar sprawiedliwości odrodzonej Rzeczypospolitej dążył do osądzenia zbrodniarzy komunistycznych? Z jaką konsekwencją rozliczał aferzystów? Jak zdecydowanie chronił prawo obywateli do poznania prawdy o przeszłości osób, które w dzisiejszych czasach pełnią ważne funkcje publiczne? Odpowiedzi na wszystkie pytania są negatywne. Trudno się zatem dziwić przytłaczającej większości Polaków, że nie wierzą w uczciwość wymiaru sprawiedliwości. Ostatnie wydarzenia wokół Trybunału wskazują, że obecna korporacja sądownicza może stanowić zagrożenie dla naszej demokracji. Widocznie ludzie przesiąknięci systemem niewolniczym tworu o nazwie PRL nie mają wrażliwości właściwej przedstawicielom trzeciej władzy w państwie wolności i równości wobec prawa. Należy zdecydowanie odrzucić argument, wedle którego dzisiejsze sądownictwo nie ma już nic wspólnego z komunistycznym. To nieprawda. W naszym kraju nadal orzeka bardzo wielu sędziów, którzy pierwsze kroki w zawodzie stawiali w czasie stanu wojennego. Cały system – jego morale, wpływowe postacie – został ukształtowany przez ludzi wprost z PRL, niejednokrotnie z haniebnymi kartami. Współczesna trzecia władza jest przepełniona duchem postkomunizmu. Idę o zakład, że ten niezdrowy dla demokracji klimat jest też zabójczy dla młodych sędziów, którzy chcą pełnić swą misję uczciwie i w pełni niezawiśle. Mówienie o tym, iż sądy walczą z rządem PiS, jest głębokim nieporozumieniem. Przeciwnikiem korporacji stojącej na straży postkomunistycznych grup interesów są obywatele RP. To im zwierzchnicy najważniejszych instytucji wymiaru sprawiedliwości wypowiedzieli wojnę, na nich donoszą do zagranicznych gremiów, ich straszą buntem. Polacy mają święte prawo – poprzez swoich przedstawicieli – zmieniać warunki funkcjonowania trzeciej władzy. W tej relacji stoją ponad nią. W ostatnich wyborach wyrazili taką wolę. Dzisiaj korporacja sędziowska stanęła przeciwko swojemu suwerenowi. Jeśli Polska ma być państwem w pełni demokratycznym, sądownictwo – mimo szaleństwa obrony status quo – musi zostać gruntownie przebudowane. Bez nich będziemy ciągle krążyć wokół okrągłego stołu.

 



Źródło: Gazeta Polska

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Katarzyna Gójska-Hejke
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo