Katarzyna Kukieła, aktywistka KOD zaatakowała na Facebooku Andrzeja Dudę. „Mam nadzieję, że jedzenie z mojego koryta wszystkim smakowało” – napisała, adresując wpis do prezydenta. Oburzyła wielu, ale w obronie koleżanki stanął Mateusz Kijowski, lider komitetu. I posłużył się ordynarną manipulacją. „PAD obraża obywateli i dzieli Polaków. Nic dziwnego, że wzbudza silne emocje” – napisał Kijowski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta z Otwocka. Tak, tej przeinaczonej przez nieprzychylne mu media.
W sobotę prezydent RP spotkał się w krakowskim hotelu Wentzl z grupą amerykańskich kongresmenów. Tematem rozmów były sprawy związane z bezpieczeństwem, lipcowym szczytem NATO w Polsce i relacjami polsko-amerykańskimi.
Wczoraj do tego spotkania odniosła się na Facebooku Katarzyna Kukieła. Jej wpis wywołał oburzenie internautów:
„Mam nadzieję, że jedzenie z mojego koryta wszystkim smakowało”, „czuję się zbrukana, że on tam wszedł” – pisała Kukieła, podając się za właścicielkę restauracji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Katarzyna Kukieła - antybohaterka dnia. Związana z KOD-em, PO i...
O sytuację został zapytany Mateusz Kijowski, jako lider grupy, do której należy Kukieła. I co zrobił? Posłużył się manipulacją. Napisał, że prezydent obraża obywateli, więc jasne jest, że "wzbudza silne emocje".
Wywiązała się dyskusja. Kijowski na siłę bronił swojej aktywistki. Zwrócił na to uwagę Piotr Semka.
Mateusz Kijowski przypomniał wypowiedź Andrzeja Dudy w Otwocku -
zmanipulowaną przez onet.pl.
Podłączył się również poseł Platformy Obywatelskiej, Jan Grabiec. I trzeba było mu tłumaczyć jak dziecku
co mówił prezydent Duda w Otwocku.
Źródło: twitter.com
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mg
Wczytuję ocenę...