Ryszard Petru chciałby uchodzić za poważnego polityka, ale w ostatnich tygodniach jego medialne wystąpienia dają głównie pretekst do kpin z lidera Nowoczesnej. Co zabawniejsze, Petru próbując tłumaczyć jedne wpadki, pogrąża się jeszcze bardziej. Doszło do tego, że kpią już z niego nawet politycy Platformy Obywatelskiej.
Informowaliśmy już, że Ryszard Petru premiera Wielkiej Brytanii nazwał Davidem Kamerunem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wpadek Petru ciąg dalszy. Brytyjskiego premiera Camerona nazwał Kamerunem
Wpadkę zaliczył też podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie.
- Jeżeli polityka zagraniczna ma polegać na tym, że minister Waszczykowski i służby polskiego MSZ śledzą wszystkie karykatury Jarosława Kaczyńskiego na świecie, to nie będą mieli co robić, bo na świecie jest o ile pamiętam sto trzydzieści parę krajów - powiedział Ryszard Petru.
Członkami Organizacji Narodów Zjednoczonych są 194 państwa. Przypomniał to liderowi Nowoczesnej reporter Superstacji Adrian Gąbka.
- Czy pan nie ma takiego kłopotu, że czasami powie coś wcześniej niż pomyśli? Biorąc pod uwagę te wpadki z Kamerunem na przykład - dopytywał.
Lider Nowoczesnej jednak nie dawał za wygraną. -
Proszę sprawdzić jak wymawia się nazwisko premiera Wielkiej Brytanii. Wymawia się Dejwid Kamerun. Jeżeli ktoś ma kłopoty z językiem angielskim, to proszę posłuchać jak się wymawia. Jeżeli chodzi o to jak się wymawia nazwisko Donalda Tuska, zauważmy dopóki nie był szerzej znany, większość osób na świecie wymawiało jego nazwisko Task - odpowiedział Petru.
Poseł Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej żartuje, że przewodniczący Petru zna angielski lepiej od Anglików. -
Upierać się, że premier Cameron to Kamerun, już nie brnąłbym za daleko w tę historię. Musiałyby być wtedy dwa O, jeżeli trzymamy się dokładnie tego rodzaju wymowy - powiedział Superstacji.
Źródło: Superstacja,niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
gb
Wczytuję ocenę...