„Radom kocha Komorowskiego” - mówiła Kopacz. Wybory pokazały co innego

Radom kocha Bronisława Komorowskiego? Chyba w wyobrażeniach premier Ewy Kopacz. Według wyników Państwowej Komisji Wyborczej kandydat Platformy Obywatelskiej przegrał znacząco z Andrzejem Dudą. I to wszystko w mieście pani premier.

6 maja Bronisław Komorowski odwiedził Radom. Podczas spotkania Ewa Kopacz zapowiadała dobry wynik Komorowskiego. - Nie ma drugiego takiego miejsca na Mazowszu, które by tak bardzo kochało naszego prezydenta - powiedziała. Oficjalne wyniki wyborów przeczą słowom pani premier.

W Radomiu wygrał Andrzej Duda osiągając wynik 37,06 proc. O 7 punktów procentowych wyprzedził Bronisława Komorowskiego. Prezydent zdobył  30,98 proc. Paweł Kukiz był trzeci 22,83 proc.

Spotkanie w Radomiu premier i prezydenta miało być mocnym akcentem kampanii. Ewa Kopacz poparła Bronisława Komorowskiego. Podczas spotkania mówiła: Dzisiaj jest pytanie jakiej Polski chcemy? My tu w Radomiu. Czy chcemy Polski, gdzie się podejmuje odpowiedzialne decyzję, tworzy miejsca pracy? (...) Czy też wybierzemy Polskę w której zakłamuje się rzeczywistość i próbuje zagłuszyć prawdę gwizdami i krzykami?

Czy oficjalne wyniki wyborcze oznaczają, że Radom wybrał krzyki? Wręcz przeciwnie.

 

Źródło: niezalezna.pl