Nieobecność Bronisława Komorowskiego na wtorkowej debacie prezydenckiej była wyrazem pogardy zarówno dla społeczeństwa, jak i dla zasad demokracji. Ta pogarda wpisuje się niestety w postawę szerszą, typową zarówno dla prezydenta, jak i dla Platformy Obywatelskiej. Stosunek środowiska PO do Polaków znamy choćby z „taśm prawdy”, na których dało ono wykładnię pogardy dla słabszych i podziału społeczeństwa na lepszych-wybranych, i gorszych, czyli nas wszystkich. Od czasu objęcia rządów przez PO stale obserwujemy obniżanie się standardów demokratycznych – brak nam rozwiniętych instytucji czy choćby bezstronnych mediów publicznych. Umacniając ten stan, prezydent i jego partia depczą owoce polskich przemian po upadku komunizmu. I to właśnie dlatego w niedzielnych wyborach stawką jest demokracja i godne życie w bezpiecznej Polsce.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Piotr Gliński
Wczytuję ocenę...