Miłośnik nazistów na listach Tuska » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Uległość czy niepodległość

W swojej nowej książce zatytułowanej właśnie „Uległość czy niepodległość” profesor Andrzej Nowak analizuje naszą przeszłość, naszą sytuację geopolityczną i teraźniejszość, by szukać nadziei.

Zbyszek Kaczmarek
W swojej nowej książce zatytułowanej właśnie „Uległość czy niepodległość” profesor Andrzej Nowak analizuje naszą przeszłość, naszą sytuację geopolityczną i teraźniejszość, by szukać nadziei.

Książka podzielona jest na trzy główne bloki tekstów. Najpierw omawiana jest nasza sytuacja geopolityczna pomiędzy Rosją a prowadzącym politykę zaspokajania agresora (appeasement) Zachodem. Potem profesor Nowak przedstawia naszą wspaniałą wolnościową tradycję, tradycję niezgody na zniewolenie. I wreszcie analizuje specyfikę III RP.

Nowak wykazuje na przykładach, że sytuację rozbiorową rozstrzygnąć na korzyść Polski można było tylko orężem. Polemizuje z dziś również obecnym w Polsce nurtem historiozoficznym wrogim tradycji niepodległościowej, operującym antypowstańczą frazeologią. Zadaje wprost pytanie: czy Polska może dziś obronić się przed Rosją? Dostrzega niebezpieczeństwo przejmowania przez rosyjskie agendy bardzo głęboko umotywowanych głosów protestu i przerażenia stanem moralnego upadku Zachodu. Wiele organizacji najtwardszej prawicy w Europie Zachodniej już zostało przecież wziętych przez Władimira Putina na żołd.

Jeżeli odrzucamy założenie, że Polska i Europa moralnie mogą się odrodzić, tylko opierając się na pamięci i polskich tradycjach kulturowo-wolnościowych tak podkreślanych przez Jana Pawła II, to niebawem przyjmiemy obraz świata, zgodnie z którym Polska nie może obronić się inaczej, jak tylko oddając się w ręce pułkownika KGB. A to potężne oszustwo.

Czy Polska będzie trwała? Będzie tak długo, jak będzie żyła jej pamięć. A nie będziemy wstydzili się naszych dziadków i prapradziadków, jeśli uświadomimy sobie, jak masowo decydowali się narażać swoje życie w imię wspaniałej i wielkiej sprawy wolności. Konfederacja barska – sto kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Powstanie styczniowe – 200 tys. 1920 r. – 900 tys. żołnierzy, w tym 150 tys. ochotników. Wrzesień ’39 – milion osób. Polska Podziemna ze stowarzyszonymi organizacjami – półtora miliona. Tacy przodkowie są źródłem nadziei. Musimy jednak odrzucić system stworzony przez polityków, którzy wybrali tradycję uległości.

Czy może III RP pokazać swoją Gdynię, swój Centralny Okręg Przemysłowy, swoje „Wiadomości Literackie”, swoje osiągnięcia kultury i gospodarki, jakie miała II RP w ciągu 18 lat swojego istnienia? Choćby jeden fenomenalny cud, jak powstanie Gdyni, pięknego miasta, które w ciągu dziesięciu lat wyrosło do rangi największego portu na Bałtyku? Rząd tworzony przez „uległych” w ciągu ośmiu lat nie potrafi wybudować jednego strategicznego gazoportu. Genialnie natomiast rozbija obraz rzeczywistości i zastępuje ją skutecznym parawanem nierzeczywistości. Zbudowano system skutecznego kłamstwa, bo zapewniającego nieodpowiedzialność rządzącym. Działanie rządów PO polega na chowaniu realnych problemów przed społeczeństwem. „Kiedy armia rosyjska ćwiczyła na manewrach »Zachód« (w obecności polskich obserwatorów!) taktyczny atak nuklearny na Warszawę, był to wrzesień 2009 r., minister rządu Tuska zapewniał na łamach »Gazety Wyborczej«, że Rosja nigdy nie była nam tak życzliwa i zarazem tak demokratyczna i miłująca wolność jak właśnie w tym momencie”.

Profesor Nowak szuka w tej książce głównie nadziei. Podkreśla, że nasza sytuacja poprawiła się dzięki powstaniu niezależnej od Kremla Ukrainy. Jest głęboko przekonany, że przesilenie musi nastąpić. Niech tak będzie.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
​Robert Tekieli
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo