Najwyższa Izba Kontroli zbadała finansowanie przez gminy przedszkoli publicznych i niepublicznych oraz wykonywanie przez te placówki zadań w zakresie kształcenia, wychowania i opieki. Kontrolerzy szczególny nacisk położyli na realizację obietnicy rządu dotyczącej programu „Przedszkole za złotówkę”. Raport zwraca uwagę na spadek opłat w przedszkolach publicznych. Jednocześnie zauważa, że znacznie ograniczono zajęcia dodatkowe dla dzieci. W 27 proc. zbadanych gmin zrezygnowano z co najmniej jednych z zajęć dodatkowych. W odstawkę poszły rytmika, muzyka, taniec, ale również język angielski i nawet gimnastyka korekcyjna.
Z raportu wynika, że wójtowie nie widzą możliwości realizacji zadań stawianych przed nimi w dziedzinie edukacji przedszkolnej. W ich ocenie w budżetach samorządów zabraknie pieniędzy na rozbudowę bazy lokalowej tak, aby od 2017 r. każdy trzylatek mógł pójść do przedszkola. Ponadto koszty utrzymania dziecka w przedszkolu znacznie przewyższają przyznaną kwotę roczną dotacji na dziecko.
„Wójtowie gmin stwierdzili, że nie dysponują wystarczającą bazą lokalową, aby zapewnić odpowiednią liczbę miejsc w przedszkolach (konieczność rozbudowy istniejących lub budowy nowych przedszkoli) oraz odpowiednim wyposażeniem (zakup pomocy dydaktycznych i wyposażenia, w tym mebli, dostosowanych do potrzeb dzieci trzy- i czteroletnich) ” – czytamy w raporcie NIK‑u.
