– Bycie katolikiem oznacza, że należy starać się lepiej pracować, lepiej szanować innych, lepiej działać na rzecz dobra wspólnego. To nie jest nic strasznego, ale raczej coś pożądanego na stanowiskach urzędniczych – mówił w studio Telewizji Republika wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski.
Wydanie wywiadu-rzeki z abp. Hosrem oraz katolicka postawa wiceministra sprawiedliwości wywołała oburzenie w szeregach Platformy Obywatelskiej.
– Dziwi mnie, że tego rodzaju osoba jest wśród nas. Powinien zostać zwolniony – mówił na antenie TOK FM Andrzej Halicki, szef mazowieckiej PO.
Michał Królikowski na antenie TV Republika odpiera kierowane pod swoim adresem zarzuty i podkreśla, że katolicy pełniący funkcje publiczne nie powinni raczej nikogo szokować.
– Te zarzuty wyglądają tak, jakby katolik nie mógł pełnić funkcji publicznych. To wygląda tak, jakby państwo miało określony nurt poglądowy i żeby być urzędnikiem, należy się w nie wpisać (...) Moje poglądy nie odstają od wizji aksjologicznej, która jest zawarta w polskiej konstytucji. Niestety wygląda na to, że pewne poglądy są uznawane przez pewną grupę ludzi za akceptowalne na danym stanowisku. Chodzi o uświadomienie sobie, że w tym środowisku, dziś wiodącym, znajduje się osoba, która jest kompetentna, żeby się przeciwstawić modnym nurtom – tłumaczy wiceminister sprawiedliwości.