M. Wassermann: Polacy chcą prawdy

Ogromne rzesze Polaków domaga się prawdy. To przynosi mi ogromną nadzieję  - mówi w rozmowie z portalem niezalezna.pl córka śp. Zbigniewa Wassermann

Jak Pani odbiera tak liczna obecność ludzi co roku 10 kwietnia?
Jako przejaw niepodległości państwa polskiego i tego że kręgosłup Polski nie został do końca złamany. Mimo tak niesamowitej propagandy, próby upodlenia nas i całej sprawy smoleńskiej, mimo upływu lat ludzie nie dają sobie wmówić kłamstw.

Polska elita leciała do Smoleńska oddać hołd ofiarom Katynia. Można mówić o ciągłości historycznej 10 kwietnia?
Powtórzę tutaj pewną sekwencję wydarzeń za historykami. Nie potrafią odpowiedzieć na pytanie czy doszło do zamachu, natomiast można powiedzieć, że w historii Polski co pokolenie, półtorej pokolenia Rosja morduje nam elitę.

Czy Pani zdaniem po trzech latach jesteśmy bliżej wyjaśnienia przyczyn katastrofy?
Nigdy nie straciłam nadziei na wyjaśnienie Smoleńska. Bezspornie tym motorem, który do prowadzi do wyjaśnienia jest zespół ministra Antoniego Macierewicza. Gdyby nie jego praca, determinacja i twarda postawa, badanie przyczyn zakończyłoby się na raporcie Millera.

Jak Pani ocenia nowa komisję propagandową Macieja Laska powołaną przez premiera Donalda Tuska?
Mam taką delikatną sugestię, by od razu przygotowała się również na "odparcie bredni" prokuratury. Biegli prokuratury również krytycznie oceniają raport Millera i tworzą swój własny. Faktycznie nowa komisja rządowa będzie walczyć z tymi wszystkimi biegłymi, których nie zatrudnia.  Może to dobrze że ta komisja powstaje, bo będzie musiała opowiedzieć o swoich badaniach, ich metodologii.

 

Źródło: niezalezna.pl