Ruda WRON-a rozdrażniona » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Sprytny manewr Gazpromu

Rosjanie chcą obniżyć Polsce cenę gazu?! Skąd takie nagłe ustępstwo? To tylko wykalkulowany, pozorny krok do tyłu, wyprzedzający kosztowniejszą porażkę w arbitrażu.

Rosjanie chcą obniżyć Polsce cenę gazu?! Skąd takie nagłe ustępstwo? To tylko wykalkulowany, pozorny krok do tyłu, wyprzedzający kosztowniejszą porażkę w arbitrażu. Takim manewrem Rosjanie robią też przysługę polskiemu rządowi, a zwłaszcza Waldemarowi Pawlakowi, który podpisał w 2010 r. niekorzystny aneks do umowy jamalskiej. Czego zażądają w zamian?

Do 1 lipca Gazprom chce zakończyć rozmowy o obniżce cen gazu dla Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. „Jestem bardziej niż przekonany, że znajdziemy kompromis z Polską" – rzekł Aleksander Miedwiediew, wiceszef Gazpromu. Wcześniej koncern obniżył ceny wielu innym klientom w Europie. Polaków, którzy płacą najwięcej, zostawił sobie na koniec, choć w lutym br. PGNiG pozwał Rosjan do międzynarodowego arbitrażu. Cena dla Polski waha się, w zależności od cen ropy, między 420 a 500 dol. za 1 tys. metrów sześciennych gazu. Dla porównania, Niemcy płacą 379 dol., Słowacy 333, a w USA gaz kosztuje ok. 80 dol. za 1 tys. metrów sześciennych gazu.

Gazprom swoją deklaracją całkowicie zaskoczył Polaków. A przecież kilka dni wcześniej Miedwiediew był w Warszawie na posiedzeniu władz operatora Gazociągu Jamalskiego, EuRoPol Gazu, którego PGNiG i Gazprom są głównymi udziałowcami. Nasuwa się więc pytanie, jakiego rodzaju ustępstwo zaproponuje Rosja i dlaczego robi to w takiej formie? I czy w ogóle będzie można nazwać to ustępstwem? Wątpliwe, by Gazprom chciał zapłacić Polakom tyle, ile żądają w międzynarodowym arbitrażu. Gdyby tak miało być, obecna deklaracja byłaby niezrozumiała. Wiadomo, że Gazprom nie zgadza się na tak duże obniżki cen, jakich chcą Polacy. Zaproponuje zapewne średnią z obniżek cen dla innych unijnych odbiorców. Tyle że to dla Polski nie jest specjalnie korzystne, bo schodzić trzeba z dużo wyższego pułapu cenowego niż np. Niemcy. Gazprom woli też zejść nieco z ceny, niż zgodzić się na rzecz dużo istotniejszą – zmianę formuły ustalania ceny, czyli odejście od związku z ceną ropy i długoterminowych kontraktów na rzecz krótszych umów i bieżących cen z rynku gazowego. Deklaracja Miedwiediewa może też być jedynie grą, kolejnym ruchem w negocjacjach cenowych, wzmacniającym zarazem pozycję Gazpromu w arbitrażu w razie odmowy PGNiG (patrzcie, chcieliśmy ugody, wyszliśmy z inicjatywą, a Polacy nie chcą).

Deklaracja Miedwiediewa może też być jedynie grą, kolejnym ruchem w negocjacjach cenowych, wzmacniającym zarazem pozycję Gazpromu w arbitrażu w razie odmowy PGNiG (patrzcie, chcieliśmy ugody, wyszliśmy z inicjatywą, a Polacy nie chcą).

Jeśli nawet jest to blef, to ma on znaczenie także polityczne. W razie finalizacji, mający ostatnio złą passę rząd Tuska będzie mógł odtrąbić sukces. Osłania też Pawlaka, który znów ucieka przed odpowiedzialnością za podpisanie fatalnego aneksu do kontraktu jamalskiego w 2010 r. Na ewentualnym porozumieniu i ograniczeniu przez stronę polską żądań cenowych finansowo Polska wiele nie zyska. Za to Rosjanie mogą oczekiwać od Warszawy ustępstw. Być może politycznych, a może chodzi o wpuszczenie rosyjskich firm do polskiego przemysłu chemicznego?

Nie można też zapominać o wewnątrzrosyjskim kontekście. Ruszyła tam przebudowa sektora energetycznego. Słabnąć zaczyna pozycja Gazpromu (być może Putin już widzi, że w wyniku rewolucji łupkowej ten gigant utraci polityczne znaczenie) na rzecz Novateku – firmy „skarbnika" Putina, czyli Giennadija Timczenki, oraz Rosniefti, na czele której stoi Igor Sieczin. Ten lider siłowików wraz z Putinem kieruje powołaną dopiero co komisją przy prezydencie, będącą de facto superrządem decydującym o wszystkim w sektorze energetycznym. W takiej sytuacji korzystniej jest dla Moskwy utracić pewną kwotę na eksporcie gazu do Polski, w zamian za to zdobywając np. aktywa biznesowe dla wspomnianych Rosniefti i Novateku.


 



Źródło:

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo