Serwis społecznościowy Twitter stał się dziś polem wyjątkowo brutalnej bitwy. Widać to tym wyraźniej, im bliżej do mających się odbyć 13 października wyborów parlamentarnych. Coraz trudniej jest odróżnić kłamstwo od prawdy, insynuacje od faktów, farmy trolli od faktycznych, realnych użytkowników serwisu.
Twitter stał się więc narzędziem dla wielu sfrustrowanych, wylewających żale użytkowników do leczenia swoich kompleksów, wręcz odreagowania życiowych smutków. Chętnie korzystają z tego różnej maści degeneraci i oszuści, siejąc nienawiść i jad. Dlatego tak ważne jest, aby wreszcie znaleźć rozwiązanie pozwalające skutecznie walczyć z osobnikami, którzy najczęściej ukrywając się za anonimowymi kontami, bezkarnie obrażają innych. Kiedyś tak było ze stalkingiem. Dziś osoby dopuszczające się takiego procederu są karane.