Tajemnice sędziego, agenta Łukaszenki » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Po co Rosjanie umyli wrak?!

Wczorajsze uroczystości upamiętniające drugą rocznicę katastrofy Tu-154M w Smoleńsku zaskoczyły podwójnie.

Wczorajsze uroczystości upamiętniające drugą rocznicę katastrofy Tu-154M w Smoleńsku zaskoczyły podwójnie. Brudny do tej pory wrak tupolewa jaśniał czystością, a rosyjską delegację na obchodach rocznicy w Smoleńsku reprezentował bliski współpracownik Władimira Putina, przewodniczący Dumy Państwowej Siergiej Naryszkin.

Zdaniem pełnomocnika części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej mec. Rafała Rogalskiego umycie wraku jest zwykłym zabiegiem propagandowym na okoliczność 2. rocznicy obchodów katastrofy smoleńskiej. – Strona rosyjska wykonała pewne czynności, które mają maskować jej niedbalstwo. Tu-154M przez dwa lata był narażony na bardzo złe warunki atmosferyczne, niszczał. Polskiej prokuraturze umożliwiono dostęp do wraku dopiero półtora roku po katastrofie, w tym czasie był już pocięty. W każdym innym państwie w takiej sytuacji samolot trafiłby do hangaru, by nic więcej nie uległo zniszczeniu – powiedział „Codziennej” mec. Rogalski.

W telewizji i na zdjęciach agencyjnych można zobaczyć dokładnie wymyty wrak Tu-154M. Widać, że maszyna została starannie wyczyszczona, niewykluczone, że wymieniono okna. Rozczłonkowany samolot jest przetrzymywany w prowizorycznej szopie.

Drugim zaskoczeniem w Smoleńsku była obecność Siergieja Naryszkina, który w ostatniej chwili zastąpił ministra kultury Aleksandra Awdiejewa.

Siergiej Naryszkin jest jednym z najbardziej zaufanych współpracowników Putina jeszcze z czasów szkoleń w podlegającemu KGB Instytucie Jurija Andropowa. W latach 2008–2011  Naryszkin pełnił funkcję szefa administracji prezydenta Rosji. – To jest najważniejsze po prezydencie stanowisko w państwie – mówił „Codziennej” historyk i pisarz Jurij Felsztynski.

W latach 2009–2012 Naryszkin był szefem Prezydenckiej Komisji Federacji Rosyjskiej ds. Przeciwstawiania się Próbom Fałszowania Historii ze Szkodą dla Interesów Rosji. W sierpniu 2009 r. opublikował artykuł, w którym ostro zaatakował Polskę. „Największą aktywność w fałszowaniu historii II wojny światowej przejawiają kraje bałtyckie – pisał. - Śladem za nimi idą Polska i Gruzja, błędnie sądząc, że ich agresywne podejście do historii rosyjskiej służy ich narodowym interesom i przyniesie im wielkie polityczne i materialne korzyści” – dodał.



 



Źródło:

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Olga Alehno
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo