Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Wszystko jasne! Meler nie musi prostować wypowiedzi o bezpieczeństwie w Sopocie

Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Sopotu Piotr Meler nie musi prostować swojej wypowiedzi o niskim poziomie bezpieczeństwa w mieście. Tak postanowił dziś Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Orzeczenie jest prawomocne.

Piotr Meler
/twitter.com/PiS_Pomorskie

Sąd Apelacyjny oddalił tym samym zażalenie prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego na wtorkowe postanowienie sądu pierwszej instancji. Sprawa była rozpatrywana w 24-godzinnym trybie wyborczym. Sąd wydał postanowienie na posiedzeniu niejawnym.

Karnowski domagał się od Melera sprostowania wypowiedzi, że dotychczasowa polityka prezydenta Sopotu skutkowała wzrostem liczby przestępstw popełnianych w Sopocie na przestrzeni lat.

"Sąd Apelacyjny podzielił argumentację zaskarżonego postanowienia, że nie podlegają ochronie w trybie art. 111 Kodeksu Wyborczego wyrażane w kampanii wyborczej opinie i oceny. W sprawie rozpoznawanej w tzw. trybie wyborczym sąd bada wyłącznie kwestie prawdziwości informacji i danych związanych z kampanią wyborczą co powoduje, że ten przepis chroni tylko przed nieprawdziwymi informacjami dającymi się jednoznacznie ocenić w kategoriach prawdy i fałszu" - głosi uzasadnienie postanowienia oddalającego zażalenie Karnowskiego.

Zdaniem sądu, słowa wypowiadane przez Melera "stanowiły formę polemiki nie poddającej się jakiejkolwiek weryfikacji".

"Szanuję decyzję sądu, ale ocenę efektów ciężkiej pracy policji pozostawiam mieszkańcom" - napisał Karnowski w oświadczeniu przesłanym mediom.

Jego zdaniem, Sopot "pomimo ogromnej popularności i dużej liczby turystów (2 miliony rocznie) jest miastem bezpiecznym". "I nie jest to jedynie subiektywne odczucie, ale fakt potwierdzony statystykami policji oraz danymi GUS" - dodał.

"I na ten fakt, na to, że liczba przestępstw w naszym mieście z roku na rok spada, ciężko zapracowała policja, straż miejska oraz sopocki samorząd, przeznaczając konsekwentnie znaczne środki na dodatkowe patrole, monitoring, mobilny komisariat czy wyposażenie policji. Wypracowany z gastronomikami i kupcami program poprawy bezpieczeństwa działa. I przynosi efekty. Dlatego nie mogłem zgodzić się na to, aby dla celów kampanii wyborczej jeden z kandydatów, a jednocześnie radny i członek Komisji Bezpieczeństwa dyskredytował ciężką pracę wielu osób i szkalował dobre imię swojego miasta" - oświadczył Karnowski.

Sprawa dotyczy słów Melera – "Policjanci boją się wyjść z radiowozów podczas interwencji" - które padły z jego ust, jako cytat opinii jednego z mieszkańców, podczas debaty kandydatów na prezydenta Sopotu 8 października w TVP Gdańsk, a także opinii Melera zamieszczonej następnego dnia na jednym z portalów społecznościowych.

"To właśnie niski poziom bezpieczeństwa jest smutnym podsumowaniem 20-letnich rządów Jacka Karnowskiego i jego ekipy. Dotychczasowa polityka skutkowała wzrostem ilości przestępstw popełnianych w Sopocie na przestrzeni lat i narażaniem nie tylko mieszkańców, czy turystów, ale także funkcjonariuszy Policji na służbie. To konsekwencje błędnych decyzji doprowadziły do sytuacji, w której ludzie w Sopocie obawiają się o swoje bezpieczeństwo" - napisał Meler.

Oprócz Jacka Karnowskiego (KWW Platforma Sopocian Jacka Karnowskiego) sprawującego funkcję prezydenta Sopotu od 1998 r. oraz Piotra Melera (radny klubu PiS w Radzie Miasta Sopotu, ale nie należący do tej partii), o najwyższy urząd w tym mieście ubiegają się także: radna Grażyna Czajkowska z ruchu obywatelskiego Kocham Sopot oraz Małgorzata Tarasiewicz ze stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#Piotr Meler #Sopot #wybory samorządowe #2kadencja

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo