Jak to było z żoną Budki na gliwickiej liście? Wersja rzecznika PO - kolejna...
Jak informowaliśmy posłowie PO Borys Budka i Marta Golbik zmienili kandydatów na listach Koalicji Obywatelskiej, dopisując do nich m.in. żonę posła Platformy. Budka tłumaczył w mediach, że ostateczna wersja list kandydatów została przyjęta – zgodnie z obowiązującymi przepisami wewnętrznymi – przez zarząd krajowy Platformy. Z kolei sekretarz partii Jan Grabiec początkowo twierdził, że nic o ustaleniach na ten temat nie wie. Nam powiedział jeszcze coś innego.
Nasza reporterka spytała rzecznika PO Jana Grabca o nagłe zmiany na gliwickich listach. O żonie posła Borysa Budki powiedział, że znalazła się na liście, bo jest zasłużoną działaczką.
- Ta kandydatka miała poparcie lokalnych struktur. Dwa miesiące temu została poparta, jeśli chodzi o kandydowanie do Sejmiku, ale ze względu na lokalne porozumienia zeszła poziom niżej i kandyduje w wyborach lokalnych - stwierdził rzecznik PO.
Jak tłumaczył, żona posła Budki pojawiła się na miejscu, z którego ktoś wcześniej zrezygnował. Na uwagę naszej reporterki, że jest ona szczególnie aktywna na marszach KOD-u Grabiec stwierdził, że w tej organizacji to nie jest nic złego.
- To patrioci, którzy walczą o wolną Polskę - powiedział rzecznik PO.
Jedną z obietnic Platformy Obywatelskiej w trwającej kampanii wyborczej są darmowe obiady dla dzieci. Jak zauważyła nasza reporterka taką samą obietnicę Platforma złożyła wiele lat temu i nie udało jej się zrealizować. Z kolei teraz dzięki programowi "500+" takie rozwiązanie nie jest konieczne.
- To jest kłamstwo, bieda, ubóstwo wśród dzieci występuje. Ta propaganda rządu, która mówi o tym, że dzieci mają się lepiej dlatego, że jest "500+" dla drugiego dziecka jest nieprawdziwa - stwierdził Grabiec.
Całą rozmowę Cyntii Harasim z rzecznikiem Platformy Obywatelskiej Janem Grabcem można obejrzeć poniżej:
Źródło: niezalezna.pl
Wczytuję ocenę...
