Minister zdrowia w szczerej rozmowie z niezalezna.pl: „Nie ma rzeczy niemożliwych”

Panie ministrze, służba zdrowia to jest temat zaniedbany od zawsze. Co od początku, przez te dwa i pół roku udało się zrobić?

To jest temat który był zaniedbany przez całe poprzednie lata. Trzeba powiedzieć, że kryzys w kardach medycznych – i wynagrodzeń, i warunków pracy - wynika tak naprawdę z wieloletnich zaniedbań, z tego, że nikt nie traktował zdrowia priorytetowo i dopiero nasza formacja – rząd Prawa i Sprawiedliwości – potraktował  zdrowie Polaków jako jedną z najważniejszych polityk rządu i całej formacji politycznej. 

Czy to nie spowodowało zasysania kadry lekarskiej?

Oczywiście, że tak. Jeżeli warunki pracy są złe, to lekarze wyjeżdżają. I Polacy również. Porozumienie z pielęgniarkami zostało podpisane przez ministra Zembalę, ale zostało podpisane przed wyborami, a cały ciężar realizacji tego porozumienia – 4 x 400 – my realizujemy. Konsekwentnie wypłacamy te pieniądze dlatego, że są one faktyczne potrzebne tym osobą. W tym roku będzie czwarte 400 zł. wypłacane. W związku z tym obciążenie ogromne, bo to jest zabezpieczone w funduszu zdrowia – 4,5 mld. zł., to są gigantyczne pieniądze – spadło na nas i je realizujemy konsekwentnie. Również rozmawiamy o strategii, warunkach, które by pozwoliły, żeby zwiększyć liczbę pielęgniarek. Coś  wreszcie drgnęło. Jeżeli popatrzymy to pomiędzy 2016 a 2017 rokiem mamy 10 tys. pielęgniarek więcej w systemie.

Jak to się udało?

Na pewno warunkami pracy i płacy, rozmowami. To, co realizujemy teraz: wspólnie rozmawiamy z pielęgniarkami o tym, żeby ten zawód był bardziej atrakcyjny. Druga rzecz to są wyjazdy lekarzy. Porozumienie, które podpisałem z lekarzami, też daje pewne mechanizmy dobrowolnego zatrzymywania ich w Polsce. Jeżeli przyjmują dodatek na specjalizacji, to odpracowują dwa lata z pięciu w Polsce.

Ile zarabia rezydent?

Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, które to warunkuje, w tej nowej propozycji, jaką w porozumieniu zaproponowałem, będzie miał 5,300 zł. i ewentualnie dodatek 700 zł. za pracę duch z pięciu lat w Polsce.

W to wynagrodzenie wchodzą dyżury?

Nie. Do tego należy doliczyć dyżury. W związku z tym wydaje się, że to jest godziwy zarobek.  Z mojej strony porozumienie jest realizowane zgodnie z tym, co jest tam zapisane. Przedstawiłem radze ministrów projekt ustawy, oczywiście zgłosiły do tego uwagi 32 organizacje społeczne, również wszystkie resorty – to było 200 stron uwag, w tym różne inne, które zostały uwzględnione w większości w projekcie ustawy, także uwagi naczelnej rady lekarskiej i rezydentów.

Czym resort może się pochwalić przez te dwa i pół roku?

Po pierwsze: skróceniem wreszcie kolejek w niektórych obszarach. Dzisiaj mieliśmy o zaćmie, gdzie ewidentnie zostały skrócone kolejki. Mało tego, planujemy do przyszłego roku, żeby te kolejki wyraźnie się skróciły. Onkologia jest poprawiona, ale pracujemy nad tym, żeby to było jeszcze lepiej wyrażone. Natomiast wprowadzenie sieci szpitali unormowało rynek tzw. podmiotów prywatnych, które w jakiś sposób nie wszystkie grały fair. Oczywiście część bardzo dobrze funkcjonowało i też trzeba powiedzieć wyraźnie, że również podmioty prywatne są ważne dla sytemu, natomiast pamiętajmy, że wszystkie korzystają z pieniędzy publicznych i wszystkie w związku z tym powinny akceptować te same reguły gry. 

Czy ta regulacja faktycznie następuje?

To jest duża zmiana i ta zmiana dopiero wchodzi w związku z czym musimy ją monitorować i efekty jej badać, a potem, ewentualnie, dostroić system. Jest jeszcze wiele rzeczy do dostrojenia. Dobrze, że ta reforma weszła, ale musimy ją jeszcze poprawiać. Poza tym mamy parę programów, które musimy zrealizować, choćby leczenie zabiegowe udarów mózgu, gdzie wiemy, że kardiologia jest tym głównym czynnikiem, który zabija Polaków, potem onkologia. I w tych dwóch obszarach będziemy w tym roku jeszcze przedstawiali program zabiegowego leczenia udaru mózgu, żeby Polacy mogli mieć szansę na to, żeby wyjść z udaru bez paraliżu. Również będziemy leczyć niewydolność serca w sposób skoordynowany oraz wprowadzamy narodową sieć onkologiczną. To pozwoli wreszcie pacjentowi na płynne poruszanie się po tym systemie bez szukania i analizowania, gdzie pójść i do kogo. Co jest ważne: musimy pokazać, że skracamy kolejki do specjalisty i do diagnostyki. Przez pewne regulacje, tak samo, jak w zaćmie, orz zwiększenie nakładów na te dziedziny, które najbardziej bolą Polaków, czyli kardiologia, endokrynologia, pediatria, neurologia, a również tomografia i rezonans magnetyczny. 

Czy walka z mafiami lekowymi pomaga w zdobywaniu środków finansowych?

Uszczelnienie mafii lekowych to ważny punkt dlatego, że są to miliardowe transakcje. Mamy już pewne regulacje, które żeśmy wdrożyli, choćby ustawowe oddzielenie hurtowni medycznych od podmiotów leczniczych, ustawowa współpraca inspektoratu farmaceutycznego z KAS-em oraz inspekcją transportu drogowego. To daje narzędzia inspektorom medycznym, żeby kontrolować wywóz leków. To dopiero się zadziało w tym roku i mam nadzieję, że będziemy obserwować spadek tych niezgodnych z prawem działań. 

Przez lata Polska kształciła lekarz i pielęgniarki, którzy później mieli praktyki, a wybierali karierę na zachodzie…

To jest ogromny problem, żeby zatrzymać kadry. Lekarze są tu dobrym przykładem, bo po prostu studia drogo kosztują, ale popatrzymy, co się dzieje z informatykami, czy innymi zawodami. W związku z tym, musimy zaproponować – nie obligatoryjne – ale pewne zachęty. Jeżeli chcesz dodatek do wynagrodzenia, odpracuj pewien czas później w Polsce, pobierając pensję, wynagrodzenie. To jest chyba uczciwe postawienie sprawy i mam nadzieję, że zachęci chociaż część kolegów do tego, żeby się chociaż zaczepili, zaczęli pracować w Polsce. Jak zaczną pracować w Polsce – to piękny zawód – potem trudno zmieniać tak z dnia na dzień swoją sytuację.

Co z darmowymi lekami dla starszych pacjentów? Czy ten program działa, jak działa, czy będzie rozszerzany?

To jest program, który działa i jest bardzo rozszerzany. Niedawno rozszerzyliśmy listę leków 75 plus o te najczęściej wykorzystywane, najdroższe dla seniorów. Spotkało się to z bardzo dobrym odzewem. To jest jednak dobrych kilkaset złotych dla seniora, które zostaną u niego w portfelu i nie musi ich wydać na leki. Myślę, że państwo powinno tutaj wziąć na siebie odpowiedzialność i ją bierzemy. Wszyscy mówili, że się nie da wprowadzić 500 plus, że się nie da uszczelnić VAT-u, że się nie da dać darmowych leków dla seniorów. Da się. Na rozszerzonej przez nas liście są leki przeciwzakrzepowe, które są potrzebne seniorom. Ale tak samo mówiono, że się nie da leczyć niepełnosprawnych i uzyskać dostępu do specjalisty poza kolejnością, że to jest niemożliwe. Proszę zobaczyć, ustawa działa od 1 lipca, nie widzieliśmy dantejskich scen przed jednostkami. Wszystko działa sprawnie, bezproblemowo i płynnie, niepełnosprawni mają dostęp do specjalisty i rehabilitacji. Jeżeli się to przygotuje, podejdzie do tego poważnie, to się da. 

Nad czym do końca roku pracuje ministerstwo?

Pracujemy nad onkologią, kardiologią. Tymi programami, które pan premier w expose wygłosił, jako priorytet działań w obszarze zdrowia. Te projekty mamy tak naprawdę na finiszu, będziemy je przedstawiać publicznie w najbliższym czasie, a pilotaże tych projektów będą wdrożone jeszcze pod koniec tego roku. 

 

 

Źródło: niezalezna.pl

 

#Minister Zdrowia #Łukasz Szumowski #pacjenci