Węgierska federacja lekkoatletyczna zdyskwalifikowała Krisztiana Parsa, mistrza olimpijskiego w rzucie młotem. 36-latek, któ"> Węgierska federacja lekkoatletyczna zdyskwalifikowała Krisztiana Parsa, mistrza olimpijskiego w rzucie młotem. 36-latek, któ">
Węgierska federacja lekkoatletyczna zdyskwalifikowała Krisztiana Parsa, mistrza olimpijskiego w rzucie młotem. 36-latek, który swój największy życiowy triumf wywalczył w 2012 roku w Londynie, wydał oświadczenie w tej sprawie. Jak przyznał, jest mu wstyd za to, że stosował niedozwoloną substancję.
- To smutny dzień dla węgierskiej lekkoatletyki - przyznał Marton Gyulai, sekretarz generalny węgierskiej federacji. Nic dziwnego, bowiem mistrz olimpijski sprzed sześciu lat to jedna z gwiazd sportu na Węgrzech. W dorobku poza złotem olimpijskim z 2012 roku ma także m.in. dwa tytuły wicemistrza świata (2011 i 2013) oraz dwa złote krążki mistrzostw Europy (2012 i 2014).
Jak zaznaczono w komunikacie federacji, niewpływającą na wydajność substancję wykryto w próbce moczu pobranej od Parsa 13 stycznia w jego miejscu zamieszkania, czyli w mieście Szombathely. Młociarz zaznaczył we wtorek, że jest mu nieopisanie wstyd w związku z tym incydentem. Zaznaczył, że był to skutek "złej decyzji podjętej w trudnym momencie życia i kariery". Uznano jego tłumaczenie, że zabroniony środek przyjął w okresie międzysezonowym i nie ma on pozytywnego wpływu na jego sportowe wyniki.
Dyskwalifikacja 36-letniego zawodnika będzie obowiązywała do lipca 2019 roku.