Przebierańcy, czyli fałszywi pracownicy służb specjalnych, zatrzymani trzy miesiące temu przez CBA sypią swoich kompanów. Informacja obiegła popularne warszawskie restauracje, nie ma więc co się dziwić, że na niektórych padł blady strach, część przestała wręcz pojawiać się w Warszawie. Nitki nie prowadzą jednak tylko do kierowniczych szczebli ABW za PO-PSL. Układ chroniący przebierańców to mozaika osób o różnych barwach i powiązaniach politycznych, posiadających wpływy w różnych sektorach polskiego życia publicznego.