Miłośnik nazistów na listach Tuska » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Szef polskiego MSZ tłumaczy znaczenie suwerenności państwa. Padły słowa o... Nord Stream 2

- Państwo nie traci suwerenności, gdy modyfikuje swoją politykę pod wpływem uzasadnionych argumentów innych - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Polska The Times" szef polskiego MSZ, Jacek Czaputowicz, pytany o planowane zmiany w kształcie ustaw reformujących polski wymiar sprawiedliwości. Niektóre z zapisów proponowanych nowelizacji prawa wychodzą naprzeciw oczekiwaniom Komisji Europejskiej.

Jacek Czaputowicz
fot. Maciej Luczniewski/Gazeta Polska

Tak długo, jak decydujemy o zakresie zmian w prawie, jesteśmy suwerenni; państwo nie traci suwerenności, gdy modyfikuje swoją politykę pod wpływem uzasadnionych argumentów innych - mówi w poniedziałkowym wywiadzie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

- Dziś walka idzie o to, by Polska mogła samodzielnie decydować o swoim losie. Suwerenność trzeba praktykować

 - ocenił w wywiadzie dla "Polska The Times" szef polskiej dyplomacji.

- Jeśli państwo samodzielnie, zgodnie ze swoimi priorytetami reformuje na przykład system sądownictwa, wówczas praktykuje swoją suwerenność. Jeśli nie może tego zrobić ze względu na sprzeciw innych, wówczas ogranicza swoją suwerenność. O to właśnie toczy się gra

 - ocenił minister.

Dopytywany, jak w takim razie nazwać sytuację, w której dokonujemy zmian w reformie wymiaru sprawiedliwości pod wpływem Komisji Europejskiej, Czaputowicz odparł, że państwo nie traci suwerenności, "gdy modyfikuje swoją politykę pod wpływem uzasadnionych argumentów innych".

- Również podporządkowanie się standardom międzynarodowym nie oznacza ograniczenia suwerenności. Gdyby np. Niemcy zrezygnowały z Nord Stream II pod wpływem argumentów innych państw, nie oznaczałoby to zmniejszenia suwerenności państwa

 - powiedział szef MSZ.

Czaputowicz zauważył w rozmowie, że "zdolność decydowania o własnym losie i realizowania własnych celów Niemiec cały czas rośnie". "Kryzys w żaden sposób jej nie ograniczył" - podkreślił.

Pytany o spotkanie z wiceszefem KE Fransem Timmermansem i o to, czy ten próbował narzucić mu swoją wolę, Czaputowicz ocenił, że Timmermans "został wybrany na swoje stanowisko, ponieważ jego wizja UE i roli komisji jest zgodna z wizją elit europejskich, kształtowanych przez duże państwa". Podkreślił też, że "głos tych elit oraz głos dużych państw nadaje kierunek jego działaniom".

Na pytanie, jak zakończy się procedura wokół art. 7, Czaputowicz odpowiedział, że KE musi przeanalizować zmiany zaproponowane przez Polskę.

- Na pewno dobrze, że Polska pokazała otwartość na dyskusję. W UE ważny jest proces, nie tylko treść

 - ocenił.

- Mamy też sygnały od państw członkowskich, że nie chciałyby głosowania, wolałyby doprowadzić do kompromisu. KE powinna brać to pod uwagę. Pozytywną rolę odegrała biała księga, która uzmysłowiła państwom, że nasz system sądowniczy jest zgodny ze standardami unijnymi i mieści się w ramach spektrum systemów innych państw członkowskich

 - powiedział szef MSZ. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#Komisja Europejska #reforma wymiaru sprawiedliwości #suwerenność #MSZ #jacek czaputowicz

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo