Clifford Chance i kagiebiści od remontu Tu-154 » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Legia na walizkach

Koniec amerykańskiego snu Legii. W poniedziałek drużyna Romeo Jozaka wróciła do Warszawy, ale piłkarze niedługo cieszyli się wolnością. Już dziś mistrzowie Polski rozpoczynają kolejny etap przygotowań, a ich bazą będzie hiszpański Benidorm.

Tomasz Hamrat/ Gazeta Polska

Wojskowi doskonale znają to miejsce, bo trenowali tam przed rokiem - zespół i tym razem będzie zakwaterowany w kompleksie hotelowym Melia Villaitana, gdzie znajduje się kilka bardzo dobrej jakości boisk. Podczas hiszpańskiego etapu przygotowań legioniści rozegrają trzy mecze kontrolne. W sobotę zmierzą się z duńskim Silkeborgiem, potem czekają ich jeszcze sparingi z czeską Viktorią Pilzno (1.02) i chińskim Shanghai Greenland Shenhua (2.02). 

W USA Legia ćwiczyła nowe ustawienie z trójką obrońców, ale ciężko oczekiwać, by Jozak zdecydował się wiosną na podobną taktykę. Z Atletico Nacional postawił na taki schemat niejako z musu. - Trzej piłkarze, którzy są najlepsi na bokach boiska, są kontuzjowani - Marko Vesović, Adam Hlousek i Sebastian Szymański. To dobra okazja, by sprawdzić nowe ustawienie - tłumaczył.

Kontuzje utrudniły Wojskowym treningi na pierwszym obozie. Poza wspomnianą trójką urazu kręgosłupa doznał Eduardo da Silva, a Miroslav Radović wciąż nie trenuje na pełnych obrotach po operacji kolana, którą przeszedł latem. Hlousek i Vesović powinni być do dyspozycji Jozaka lada dzień.

Problemy da Silvy, który został sprowadzony także po to, by przyciągnąć na trybuny kibiców, pomogły z kolei Armando Sadiku - Albańczyk, który jesienią przegrał rywalizację o miejsce w składzie z Jarosławem Niezgodą, pokazał na Florydzie, że nie podda się bez walki. W dwóch pierwszych meczach kontrolnych prezentował się lepiej od Niezgody, który jednak zaliczył trafienie w meczu z ekwadorską Barceloną. Drugi i ostatni obozowy gol to już dzieło Williama Remy'ego, największego wygranego pierwszego zgrupowania. Obrońca, który ostatnie miesiące spędził w głębokich rezerwach Montpellier, z marszu wszedł do drużyny, w meczach kontrolnych pełniąc funkcję defensywnego pomocnika.

- To pierwsza część przygotowań. Zaczęliśmy ostrożnie, od testów. Potem powoli zwiększaliśmy intensywność. Przyszły tydzień będzie trudniejszy, zwiększymy intensywność i w ten sposób przygotujemy się do sezonu. Na drugim zgrupowaniu skupimy się na sile i aspektach fizycznych, zaczniemy sprinty oraz popracujemy nad intensywnością - mówi w legia.com odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne Kresimir Sos.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie - dodatek mazowiecki

 

#Legia Warszawa #Legia #Benidorm #zgrupowanie

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Małgorzata Chłopaś
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo