Katowicki sąd rejonowy do trzech miesięcy przedłużył okres aresztowania Dariusza N. Kilka godzin wcześniej prokuratura ogłosiła mu zarzuty zabójstwa byłego piłkarza GKS-u Katowice 19-letniego Dominika i usiłowania zabicia jego ojca.
O decyzji sądu poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek. N. był poszukiwany przez kilkanaście miesięcy. Został zatrzymany w październiku w Hiszpanii.
Do zabójstwa doszło w sierpniu 2016 r., podczas bójki w pobliżu dworca PKP w Katowicach. Według prokuratury, Dariusz N. śmiertelnie ugodził wtedy nożem Dominika i próbował zabić jego ojca.
Mężczyzna ukrywał się przez kilkanaście miesięcy. W październiku 2017 roku został zatrzymany w Katalonii. Na początku stycznia, w procedurze wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania, został przetransportowany do Polski – najpierw do Warszawy, a później do Katowic. Od tego czasu, zgodnie z przepisami, zaczął biec 14-dniowy okres jego aresztowania - tyle czasu mieli śledczy na przeprowadzenie wszystkich czynności i wystąpienie do sądu o przedłużenie aresztu. W środę Dariusz N. stanął przed prokuratorem. Prok. Zawada-Dybek poinformowała, że po ogłoszeniu zarzutów mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
N. zniknął tuż po śmierci Dominika, pozostali uczestnicy zajścia już wcześniej usłyszeli zarzuty. Był ścigany przez ponad rok, ukrywał się, m.in. w Niemczech, Czechach i Irlandii. Został zatrzymany w październiku, w małym katalońskim mieście Perafort, w trakcie załadunku puszek, w których ukryte były narkotyki. W 63 puszkach znaleziono 20 kilogramów marihuany, o wartości 140 tys. euro, która miała trafić do Polski.
Do zakończonego śmiercią nastolatka starcia doszło 21 sierpnia 2016 r. nad ranem, w pobliżu dworca PKP w Katowicach. Dominikowi towarzyszył ojciec wraz z kilkoma osobami, które napotkały inną grupę - kilku młodych ludzi. Doszło do wymiany zdań, a następnie bójki. Dominik, któremu zadano ciosy nożem, zmarł po przewiezieniu do szpitala.