Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Kibice wśród kandydatów na prezydenta

W przyszłym roku czekają nas wybory samorządowe, ale w niektórych częściach Polski kampania zdaje się już rozkręcać.

Wygląda na to, że przyszłoroczna jesień przyniesie nam spore emocje. Na razie mówi się tylko o przymiarkach i od czasu do czasu pojawiają się internetowe zabawy w głosowanie. Tak jest od kilku dni na portalu Trójmiasto.pl, gdzie przedstawiono po trzy kandydatury z PO i ­PiS-u. Rządząca moim rodzinnym miastem Platforma rozważa ponoć ponowne wsparcie dla Pawła Adamowicza lub wystawienie Jarosława Wałęsy i Agnieszki Pomaskiej. Wśród kandydatów PiS-u widzimy prof. Marcina Zielenieckiego z Wydziału Prawa Uniwersytetu Gdańskiego, Karola Nawrockiego i Kacpra Płażyńskiego.


Najbardziej znany z tego grona w Gdańsku wydaje się dr Karol Nawrocki, obecny dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, wcześniej szef pionu edukacji w IPN-ie, a także wieloletni radny dzielnicy Siedlce. Ostatnio aktywny w wielu ważnych dla mieszkańców Gdańska sprawach jest adwokat Kacper Płażyński, młodszy syn byłego marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego, zmarłego tragicznie w katastrofie smoleńskiej. Obaj kandydaci wydają się ciekawym rozwiązaniem dla PiS-u, który od lat przegrywa w Trójmieście z powiązanymi z Platformą kandydatami. Tym bardziej że z zaprezentowani we wspomnianym typowaniu kandydaci z PO w debatach publicznych i bezpośrednich dyskusjach nie mają z nimi szans, podobnie jak z prof. Zielenieckim. Wałęsy, Pomaskiej i Adamowicza mogliśmy już posłuchać przy różnych okazjach. Jeśli miałoby dojść do publicznych debat, kandydaci PiS-u nie mają się czego obawiać. Ponadto zarówno Nawrocki, jak i Płażyński to młodzi ludzie ze sporym doświadczeniem organizacyjnym, powiązani nie więzami partyjnymi, lecz ideowymi. Mogą tym razem powalczyć w Gdańsku o zwycięstwo.


Co ciekawe, zarówno Karol Nawrocki, jak i Kacper Płażyński są wiernymi kibicami Lechii. Nawrockiego można nawet zaliczyć do grupy zagorzałych fanów, którzy wiele jej poświęcili. Jeszcze stosunkowo niedawno można było go regularnie spotkać nawet na meczach wyjazdowych, teraz służbowe obowiązki znacznie ograniczają te możliwości. Kibice biało-zielonych zawsze mogli jednak liczyć na dobrą współpracę z Karolem Nawrockim przy organizacji wielu patriotycznych przedsięwzięć. Tak było przy najważniejszych z mojego punktu widzenia projektach, np. ustanowieniu nazwy al. Żołnierzy Wyklętych na nowoczesnej eskapadzie we Wrzeszczu lub w czasie poszukiwań na cmentarzu garnizonowym „Inki” i „Zagończyka” i później organizacji ich pogrzebu. To właśnie Karol Nawrocki był głównym odpowiedzialnym z ramienia IPN-u za logistykę tych uroczystości, które przerodziły się w wielką manifestację patriotyczno-religijną. Kacper Płażyński natomiast pielęgnuje i rozwija wielkie tradycje kibicowania Lechii żywo obecne w jego rodzinie. Maciej Płażyński był z Lechią na dobre i na złe, pamiętam go doskonale z meczów VI ligi, kiedy fani biało-zielonych odbudowywali swój klub. Jego syn nie miał jeszcze możliwości wykazania się większą aktywnością wśród kibiców, ale na meczach pojawiał się systematycznie. Ostatnio powalczył w mediach, i nie tylko, z magistratem pod wodzą Adamowicza o tereny historycznego stadionu Gedanii, klubu przedwojennej Polonii zamieszkującej tereny Wolnego Miasta Gdańska. Co najważniejsze, obaj panowie – Karol Nawrocki i Kacper Płażyński doskonale się rozumieją i potrafią współpracować. Choć na razie to tylko wirtualni kandydaci i wirtualne wybory, to trzymam za nich kciuki!

 



 

#kibice #Gdańsk #wybory samorządowe

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
ks. Jarosław Wąsowicz SDB
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo