Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Rodzina Wallenberga przegrała w sądzie z FSB

Sąd w Moskwie odrzucił pozew krewnych Raoula Wallenberga, szwedzkiego dyplomaty, który ratował Żydów podczas II wojny światowej, przeciw Federalnej Służbie Bezpieczeństwa. FSB nie wyda dokumentów, które według krewnych dyplomaty mogłyby wyjaśnić jego los.

Raoul Wallenberg; https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=41825

Decyzję sąd ogłosił wczoraj wieczorem.

Historyczny proces rozpoczął się i zakończył

- oceniła w komentarzu niezależna telewizja Dożd.

O wyjaśnienie losu Wallenberga, który znikł po aresztowaniu na Węgrzech przez Armię Czerwoną w 1945 roku, przez dziesięciolecia zabiegały władze Szwecji i krewni dyplomaty. W 1957 roku władze ZSRR oświadczyły, że Wallenberg zmarł w 1947 roku w moskiewskim więzieniu na Łubiance w wyniku zawału serca. Wcześniej zaprzeczano, by w ogóle został aresztowany.

Bratanica Wallenberga Marie Dupuy zwróciła się z pozwem przeciwko FSB w marcu br. Domagała się wydania jej dokumentów takich jak rejestry wezwań więźniów na przesłuchania, dzienniki rejestracji i przewożenia aresztowanych w więzieniach i między nimi, księgi przyjmowania rzeczy osobistych więźniów.

Tego rodzaju dokumenty były już badane podczas prób ustalenia losu Wallenberga. Były to np. kopie rejestru wezwań na przesłuchania ludzi przetrzymywanych w więzieniach Lefortowo i na Łubiance, a także dane o przewożeniu aresztantów między więzieniami i o rejestracji ich rzeczy osobistych. Dokumenty te pochodziły z lat 1945-47. Badacze przypuszczają, że Wallenberg był w nich określany jako "więzień numer siedem".

W udostępnionych kopiach zamazane były nazwiska innych więźniów. Dupuy w swoim pozwie domagała się wydania jej dokumentów w całości. Jak mówiła w sądzie adwokat Daria Suchich, "z całych dokumentów można dowiedzieć się, kto znajdował się w więzieniu w tym samym czasie co Wallenberg i był wtedy przesłuchiwany, a to może dać wskazówki dotyczące jego sprawy".

Teraz jest zbyt wiele czarnych plam

- mówiła prawniczka.

Przedstawiciel FSB powołał się jednak na to, że pojawiające się w dokumentach nazwiska innych więźniów stanowią tajemnicę osobową i prywatną. Sąd odrzucił pozew Dupuy w całości.

Przedstawiciel FSB argumentował też w sądzie, że jego instytucja nie jest spadkobierczynią radzieckiej KGB (Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego), ponieważ formalnie służba ta została po upadku ZSRR stworzona na bazie kontrwywiadu.

FSB nie ma żadnego związku z wydarzeniami 1945 roku. My po prostu przechowujemy te dokumenty

- powiedział.

Oświadczył zarazem, że Wallenberga aresztowano jako "szefa rezydentury na Węgrzech" ministra spraw zagranicznych hitlerowskiej III Rzeszy Joachima Ribbentropa.

Dyplomata umarł śmiercią naturalną w trakcie transportu z miejsca aresztowania do obozu w Krasnogorsku

- mówił przedstawiciel FSB.

W Krasnogorsku działał obóz specjalny NKWD dla jeńców wojennych.

Fakt, że "Wallenberg był interesujący (dla radzieckich służb) jako specjalista", przemawia na rzecz wersji, iż jego śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych - zaznaczył przedstawiciel FSB.

Jestem przekonany, że moi koledzy nie byli zainteresowani tym, by umarł, gdy mogli otrzymać od niego jakiekolwiek informacje

- powiedział.

Wallenberg jako sekretarz ambasady Szwecji w Budapeszcie uratował co najmniej 20 tysięcy węgierskich Żydów, wystawiając im szwedzkie dokumenty podróżne bądź pomagając w ukrywaniu się przed Niemcami. Bezpośrednio po aresztowaniu władze szwedzkie uznały swego dyplomatę za zaginionego, lecz z powodów politycznych niezbyt gorliwie prowadziły jego poszukiwania. Późniejsze naciski doprowadziły w 1957 roku do tego, że strona radziecka poinformowała oficjalnie o jego śmierci.

Oficjalną wersję śmierci Wallenberga w 1947 r. podważają późniejsze relacje świadków, którzy twierdzili, że dyplomata jeszcze w latach 70. był więziony w obozach Gułagu.

W 1989 roku Szwecja otrzymała z radzieckich archiwów osobiste dokumenty Wallenberga. Powołanej w 1991 roku szwedzko-rosyjskiej komisji, której prace trwały aż 10 lat, nie udało się uzyskać żadnych wiążących odpowiedzi.

W 2012 roku z prośbą o poszukiwanie dokumentów mogących wyjaśnić los Wallenberga zwróciło się do Rosji MSZ Szwecji. Jednakże - jak podała agencja TASS - zdaniem rosyjskich ekspertów w archiwach nie zachowały się protokoły przesłuchań, a to, co udało się znaleźć, zostało już udostępnione badaczom.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#Wallenberg #Szewcja #FSB #Rosja

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo